Niemiec, który w swoim mieszkaniu w Monachium przechowywał warte ponad miliard euro obrazy, może okazać się ich prawowitym właścicielem - pisze Reuters. Niemieckie władze mają więc poważny problem, bo z moralnego i etycznego punktu widzenia, dzieła powinny wrócić do ich dawnych właścicieli lub ich spadkobierców.