Z slumsach Monrowii, stolicy Liberii, wybuchły zamieszki, gdy wojsko usiłowało narzucić kwarantannę w związku z epidemią Eboli. Lekarze obawiają się, że walka z wirusem będzie szczególnie trudna w gęsto zaludnionym, wielkim mieście. Tymczasem RPA zakazało wjazdu podróżnym z Gwinei, Liberii i Sierra Leone. Państwa te są coraz bardziej izolowane na arenie międzynarodowej.