- Celem spotkania było doprowadzenie do zamrożenia konfliktu, do rozmów z separatystami i do federalizacji kraju, która byłaby instrumentem wpływu Rosji na Ukrainę - mówił w "Faktach po Faktach" o berlińskich rozmowach szefów dyplomacji Ukrainy, Rosji, Francji i Niemiec Paweł Zalewski. Według polityka PO spotkanie to "było szkodliwe". - Francja i Niemcy działały za przyzwoleniem Unii Europejskiej czy reprezentowały siebie? - pytał z kolei Marek Jurek (Prawica RP). - Bo jeśli reprezentowały siebie, to mamy do czynienia z podwójnym zaprzeczeniem solidarności - dodał.