Na Syberii w ciągu ostatniej doby dwukrotnie powiększyła się powierzchnia, na której szaleją pożary lasów - poinformowała agencja TASS, powołująca się na departament gospodarki leśnej. Teraz płonie ponad 100 tys. hektarów lasów. Wprowadzono stan nadzwyczajny, w sklepach wprowadzono prohibicję, a z miejscowości, do których zbliżają się płomienie, ewakuuje się mieszkańców. Z powodu braku wykwalifikowanych strażaków w jednej ze wsi pożary mają gasić policjanci wyposażeni w łopaty i grabie.