Dwuletnia Brianna Florer z Oklahomy przez kilka dni nie czuła się dobrze, a gdy trafiła na salę operacyjną, było już za późno. Dziewczynka zmarła tuż po Bożym Narodzeniu. Okazało się, że połknęła malutką okrągłą baterię, która doprowadziła do tragedii. Więcej na ten temat w poniedziałek w programie "Polska i świat" o godzinie 21.30 na antenie TVN24.