W trakcie strzelaniny w klubie gejowskim w Orlando policja otrzymała liczne ostrzeżenia, że zamachowiec miał umieścić na sobie, zakładnikach oraz wewnątrz budynku materiały wybuchowe - poinformował burmistrz miasta, powołując się na zeznania "wielu osób". Do ataku, w którym zginęło 49 osób i napastnik, doszło w nocy z soboty na niedzielę.