Porwana, zamknięta w bagażniku, dodzwoniła się do męża. Ale pomoc przyszła za późno

Porwana, zamknięta w bagażniku, dodzwoniła się do męża. Ale pomoc przyszła za późno
Porwana, zamknięta w bagażniku, dodzwoniła się do męża. Ale pomoc przyszła za późno
Rita Maze została porwana w Montanie, jej ciało odnaleziono w stanie Waszyngton

Uprowadzono ją w amerykańskim stanie Montana. Gdy jechała w bagażniku własnego samochodu, kilka razy rozmawiała przez telefon z mężem, a raz nawet z policją. Zanim jednak udało się namierzyć auto, kobieta już nie żyła. Jej ciało znaleziono ponad 520 kilometrów od miejsca porwania, w pobliżu międzynarodowego portu lotniczego w Spokane w stanie Waszyngton. Śledczy bardzo skąpo informują o przebiegu zdarzenia i ewentualnych motywach sprawców.

Jak relacjonował w środę szeryf Leo Dutton z policji hrabstwa Lewis and Clark, 47-letnia Rita Maze z Great Falls w stanie Montana, kucharka z miejscowej szkoły podstawowej, zadzwoniła we wtorek wieczorem do swego męża. Powiedziała, że gdy wracała od swojej matki z miejscowości Helena, zatrzymała się na krótki postój na drodze międzystanowej nr 15. Jak opowiadała, została wówczas uderzona w głowę, a następnie zamknięta w bagażniku swojego własnego samochodu, którym porywacz lub porywacze ruszyli w drogę. Jeszcze kilkakrotnie udało jej się porozmawiać z mężem, "kiedy zasięg komórki na to pozwalał".

Nie wiedziała, którędy jedzie

Córka Rity, Rochelle Maze, powiedziała lokalnej gazecie "Great Falls Tribune", że w czasie tych rozmów matka zachowywała się "histerycznie" i trudno było zrozumieć jej słowa. - Powtarzała: pomóżcie mi, pomóżcie mi - opowiadała córka. Stwierdziła, że według matki napastnik był potężnym mężczyzną, być może Afroamerykaninem, nosił czarną bluzę z kapturem. - Powiedziałam, że ją kocham. To prawdopodobnie ostatnia rzecz, jaką usłyszała - wyznała Rochelle. Potem telefon się rozładował albo skończył się zasięg i już nie udawało się nawiązać połączenia.

Stróże prawa, powiadomieni przez męża kobiety, śledzili przemieszczanie się telefonu komórkowego, by namierzyć pojazd. Jego tablice rejestracyjne uchwycił czytnik w pobliżu Post Falls w stanie Idaho. Jeden z policjantów rozmawiał z Ritą krótko przed jej śmiercią. - Nie wiedziała, którędy jedzie - zauważył szeryf Dutton.

Ciało kobiety zostało znalezione w bagażniku jej auta już w środę, pół godziny po północy, w pobliżu międzynarodowego portu lotniczego w Spokane w stanie Waszyngton, ponad 520 km od miejsca, w którym została porwana - poinformował zastępca szeryfa hrabstwa Spokane, Mark Gregory.

Rita Maze z córką Rochellegofundme.com

Sprawę bada FBI

Nie podano dotąd przyczyny śmierci.

Policja nie zna także lub nie ujawnia prawdopodobnego motywu i szczegółów porwania. Nie ma też wielu inormacji o ewentualnych podejrzanych. Szeryf Dutton stwierdził jedynie, że pewna osoba "jest w kręgu zainteresowania" w związku ze sprawą. Dodał, że śledczy badają nagrania monitoringu z pobliskiego sklepu.

Jako że porywacze przekroczyli granice stanu, w którym doszło do przestępstwa, sprawę bada także FBI.

Autor: rzw / Źródło: CBS News,www.kxlh.com,gofundme.com

Źródło zdjęcia głównego: gofundme.com