Według minister zdrowia, po tym jak prezydent zawetował trzy z sześciu ustaw z pakietu zdrowotnego autorstwa PO, szpitali nie trzeba już dzielić na publiczne i niepubliczne, bo pojawiła się nowa kategoria. - To szpitale "prezydenckie", które będą niewydolne finansowo, z odpadającym tynkiem, ze związkami zawodowymi i całą grupą personelu, gdzie cały kontrakt będzie przeznaczony na ich wynagrodzenia - oceniła Ewa Kopacz.