Prezydent ze spokojem przyjął negatywne stanowisko rządu w sprawie powołania Anny Fotygi na ambasadora Polski przy ONZ, zapewnia szef jego kancelarii Piotr Kownacki. I przekonuje, że konsensusowi między rządem a prezydentem sprzyjałaby sytuacja, w której część ambasadorów prezentowałaby poglądy głowy państwa, a część - premiera.