Ochroniarze i komornik mogli użyć gazu, ale tylko w obronie własnej, jeśli zostali zaatakowani - powiedział w TVN24 były minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski. Jego zdaniem, kwestia kto naruszył prawo, rozstrzygnie się po obejrzeniu nagrań z kamer. - Nawet licencjonowana agencja nie może użyć gazu w każdej sytuacji - przypomina adwokat Bronisław Muszyński.
Zbigniew Ćwiąkalski nawiązując do użycia gazu w KDT zastrzegł, że nie zna tej konkretnej sytuacji, może tylko mówić o rozwiązaniach prawnych.
- W pewnych sytuacjach można użyć środków przymusu, ale prawo bardzo wyraźnie określa w jakich okolicznościach, i kto może ich użyć. Komornik nie może użyć gazu, chyba że byłaby to obrona konieczna. Podobnie ochroniarze agencji ochrony. Policja ma szersze uprawnienia niż ochroniarze. I to ona jest uprawniona do używania środków przymusu - powiedział były minister sprawiedliwości.
Sprawa trafi do prokuratury?
Z kolei adwokat Bronisław Muszyński przypomniał w rozmowie na antenie TVN24, że nawet licencjonowana agencja ochrony, która ma uprawnienia do używania gazu łzawiącego, nie może tego robić w każdej sytuacji.
- Jest to możliwe, kiedy zagrożone jest życie danego pracownika ochrony, a także w sytuacji, kiedy trzeba chronić mienie – tłumaczył Muszyński. I dodał: – W przypadku eksmisji kupców z KDT trudno jest mówić o ochronie mienia. Dlatego można podejrzewać, że doszło do przekroczenia uprawnień przez pracowników ochrony. Oczywiście powinna to stwierdzić policja.
Według Muszyńskiego, kupcy powinni poinformować o sytuacji prokuraturę, a także MSWiA, które sprawuje nadzór nad firmami ochroniarskimi.
Doszło do zamieszek, każdy mówi co innego
Z kolei były minister sprawiedliwości podkreślił, że pomocne w rozstrzygnięciu tego, kto naruszył prawo, będą nagrania z kamer. - Sytuacja jest dynamiczna, niewątpliwie całe zdarzenie powinno być nagrywane, tak żeby można było zbadać, kto i kiedy naruszył prawo. Mamy do czynienia z zamieszkami i każda strona będzie inaczej przedstawiać zdarzenie - powiedział Ćwiąkalski.
I jednocześnie przypomniał: - Jeśli ktoś zmusza komornika do określonego zachowania, czyli przeszkadza mu w czynnościach, może odpowiadać karnie.
Jak mówił, komornik może korzystać ze środków przymusu, bardzo często jest tak, że korzysta z osłony policji udając się na miejsce, gdzie przewiduje, że może dojść do sprzeciwiania się jego decyzjom. W tym przypadku zapewne wynajął odpłatnie ochroniarzy.
Komornik nieprzygotowany do egzekucji?
A to z kolei zdaniem Muszyńskiego wskazuje, że komornik nie przygotował się należycie do egzekucji. - Można było przewidzieć, że dojdzie do oporu, dlatego komornik powinien uzyskać asystę policji – uważa Muszyński. Jak dodał, taki obowiązek nakłada na niego rozporządzenie ministra spraw wewnętrznych i administracji.
- Do tego, żeby kogokolwiek usuwać, jest policja, a nie ochrona - powiedział adwokat. Według niego, policja nie jest od "obserwowania ani pilnowania porządku" tylko asystowania komornikowi, z kolei ochrona ma chronić zajmowanie mienie, a nie usuwać protestujących.
mac/sk/k
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24