- To nie jest interwencja walutowa - zapewniał w "Magazynie 24 godziny" senator PO Tomasz Misiak, który komentował deklarację premiera Donalda Tuska, że rząd będzie interweniować na rynku walutowym przy poziomie 5 zł za euro. - A co to jest? - dopytywała Aleksandra Natalli-Świat, która uznała, że jeżeli "coś oddziałuje na waluty, to jest to interwencja".