Od ponad trzech miesięcy nie miała kontaktu z mężem. Jedyna informacja o nim była dramatyczna. Statek, którym dowodził jej mąż, porwali somalijscy piraci. - Nikomu bym tego nie życzyła - mówi w rozmowie z portalem iswinoujscie.pl Iwona Budzynowska. Wczoraj poinformowano ją, że statek, którym pływa jej mąż, został uwolniony. Pani Budzynowska mówi, że uwierzy w pełni, że jej mąż jest wolny i bezpieczny, dopiero jak go osobiście usłyszy.