38-latek był wolontariuszem w schronisku dla zwierząt we wsi pod Ełkiem. Zamiast być ich opiekunem, pewnego wieczoru urządził psom walkę. Jednego z nich przywiązał do klatki i wypuścił inne, agresywne zwierzę. Mężczyzna usłyszał już zarzut znęcania się nad zwierzętami, grozi mu do 7,5 roku pozbawienia wolności.