Policjanci z Wrocławia ustalają, do kogo należał aligator, który zamiast w terrarium przebywał na wolności. Na hodowanie tego gatunku gada w Polsce należy mieć pozwolenie. Jednak okazuje się, że kajman z Rędzina nie ma chipa, ani nawet śladu po nim, a więc najprawdopodobniej był hodowany nielegalnie.