Ośmioletni Kamil miał złamane ręce, nogę, krwiak na głowie i ślady przypalania papierosami. Ale wstrząsające jest to, że to nie są jego najcięższe obrażenia. Torturował go ojczym, ale nie sposób zrozumieć - dlaczego matka nie zrobiła nic, by go obronić i dlaczego nie pomógł mu nikt inny.