Potrącił Ewę. Zatrzymał się. Ale nie po to, by pomóc 35-latce. Zacierał ślady – kobietę, według prokuratury, zepchnął do rowu. Nie zdążył jednak zabrać ze sobą wszystkich części, które odpadły z jego samochodu. Pokazała je nam prokuratura, apelując o pomoc w znalezieniu sprawcy śmiertelnego potrącenia.