Łódź

Łódź

NFZ chce zatrzymać falę fake newsów. "Takie nieodpowiedzialne działanie potęguje niepokój". 

"Jak już zachorujesz, to płucz gardło roztworem soli i octu" - między innymi takie sposoby na radzenie sobie z pandemią koronawirusa można bez trudu znaleźć w sieci. Narodowy Fundusz Zdrowia mówi już o fali nieprawdziwych informacji, którą trzeba zatrzymać. Dlatego publikuje filmy, w których rozprawia się z pojawiającymi się w sieci bzdurami i radzi - bazując na wiedzy ekspertów - jak uniknąć zakażenia. 

Żubr zaatakował go podczas porannego spaceru. "Turysta był przytomny, kiedy zabierała go karetka"

W poniedziałek rano turysta wynajmujący kwaterę w Białowieży (woj. podlaskie) został zaatakowany przez żubra - podała policja. Zwierzęcia szukają pracownicy parku narodowego. Eksperci przypominają, że późne lato i początek jesieni to okres godowy żubrów. A to zwiększa ryzyko ataku. Najczęściej jednak - zdaniem naukowców - do niebezpiecznych sytuacji doprowadzają ludzie.

Tak doszło do zderzenia czterech aut, w tym radiowozu na A1. Trzy osoby trafiły do szpitala

- Do zdarzenia doprowadził kierowca, który najpewniej nie dostosował prędkości do trudnych warunków na drodze - informuje policja, opowiadając o wypadku na autostradzie A1 w kierunku Gdańska. Niedaleko Kutna (woj. łódzkie) rozbite zostały cztery auta, w tym oznakowany radiowóz. Autostrada w kierunku Gdańska była całkowicie zablokowana. Prokuratura Okręgowa w Łodzi udostępniła nagranie, na którym widać, jak doszło do wypadku.

Od 28 lat szukają go za zabójstwo i już sądzili, że znaleźli. Założyli kajdanki, a chwilę później musieli przepraszać

- Nogi się pode mną ugięły. Patrzyłam, jak policjanci zakładają kajdanki mojemu mężowi i mówią, że ma na "koncie" brutalne zabójstwo sprzed lat - opowiada Aneta Pawlik z Piotrkowa Trybunalskiego (woj. łódzkie). Po kilku chwilach okazało się, że jej mąż Sławomir, nie jest tym samym Sławomirem, za którym wystawiony jest list gończy. Policja wyjaśnia sprawę, ale zaznacza, że funkcjonariusze nie popełnili błędu.

Bez pluszaków, dywanów i "dnia zabawek", ale czy dla każdego przedszkolaka będzie miejsce? GIS zmienia wytyczne

W zawodzie jestem 20 lat, ale takiego bałaganu przed rokiem szkolnym nie pamiętam - mówi dyrektor jednego z łódzkich przedszkoli. Jeszcze dzisiaj rano - za urzędnikami - powtarzała, że z powodu pandemii nie będzie mogła przyjąć większości dzieci. Przed południem Główny Inspektorat Sanitarny zmienił wytyczne tak, że miejsc brakować nie powinno. Tak czy inaczej dyrektorzy placówek ostrzegają: ten rok szkolny będzie zupełnie inny niż wszystkie dotychczasowe.

"Chyba nic mi nie jest” - mówił do kolegów po wypadku. Kilkadziesiąt godzin później walczył o życie

Samochód, którym wracali z wycieczki do Tomaszowa Lubelskiego, rozbił się na drzewie. Trzech kolegów ze środka wydostało się o własnych siłach. Myśleli, że nic im nie jest i rozeszli się do domów. Kilkadziesiąt godzin później jeden z nich w stanie zagrożenia życia był już na sali operacyjnej. - Wewnętrzny krwotok to zabójca z opóźnionym zapłonem - komentują ratownicy medyczni.