Od kilku dni cała Rosja żyje historią przyjaźni tygrysa Amura i koziołka Timura z Parku Safari pod Władywostokiem, który początkowo miał stać się kolacją dla drapieżnika. Ostatecznie uniknął skonsumowania, a wręcz stał się nieodłącznym kompanem tygrysa. Część ekspertów twierdzi, że prędzej czy później historia zakończy się "tragedią", inni zauważają, że osamotnione dotąd zwierzęta może połączyć więź nie tylko czysto przyjacielska.