- Ludzie byli w szoku, zaczęli wybiegać z tramwaju, niektóre drzwi nie chciały się otworzyć. Robili wszystko, by wyjść z tego tramwaju, ci którzy mogli - opowiada świadek wypadku tramwajów we Wrocławiu. Osoby, które widziały czołowe zderzenie, nie potrafią wyjaśnić, dlaczego do niego doszło.