Siedmioletni Filip Lewiński nie mówi, cierpi na padaczkę i silne bóle głowy. Jest też lekko upośledzony. Mimo wielu badań, polscy lekarze przez sześć lat nie potrafili ustalić, co dolega chłopcu. Nadzieja przyszła dwa miesiące temu, gdy lekarz z Ukrainy postawił diagnozę. Teraz na terapię za 30 tys. zł, która może zmienić życie chłopca, pieniądze zbierają studenci Uniwersytetu Wrocławskiego.