- Nikt nie dojdzie na takim obszarze do tego, czy ten samolot przekroczył granicę, czy nie, bo nie łudźmy się, tam granice są tak umowne, że każda strona może twierdzić, że on był po tej właściwej - stwierdził w rozmowie z TVN24 Biznes i Świat prof. Daniel Boćkowski z Uniwersytetu w Białymstoku. W TVN24 Biznes i Świat trwa wydanie specjalne poświęcone incydentowi.