- Nerwowa i dość drastyczna jak na reguły dyplomacji reakcja Mińska i reżimu prezydenta Łukaszenki pokazuje, że typ sankcji, jakie Polska proponuje, staje się dokuczliwy dla reżimu - powiedział w środę premier Donald Tusk. Szef rządu odniósł się w ten sposób do żądania opuszczenia Białorusi przez ambasadorów Polski i UE. Zwrócił się też do Białorusinów w ich języku: Bądźcie mocni, trzymajcie się, niech żyje Białoruś.