Zobaczyć takie pięknego zwierzaka, jak leży, a obok potem drugiego, to trzeba nie płakać, a wyć - tak opisuje swoje emocje Stanisław Jaros, opiekun żyraf z łódzkiego zoo, któremu pozostał już tylko młody samiec Tofik. Po tym, jak dwie żyrafy zdechły w efekcie szoku przeżytego po włamaniu się na jego teren kilku wandali, powraca problem bezpieczeństwa zwierząt w polskich ogrodach zoologicznych.