Holland o "House of Cards": wchodzę na plan jesienią

W październiku i listopadzie w Baltimore odbędą się zdjęcia do dwóch odcinków z trzeciego sezonu amerykańskiego serialu "House of Cards", których realizację powierzono Agnieszce Holland - poinformowała PAP reżyserka.

"Rossijskaja Gazieta": Moskwa uratowała gabinet Tuska

"Moskwa uratowała gabinet Tuska" - wybija w tytule rządowa "Rossijskaja Gazieta", komentując w piątek debatę w Sejmie RP nad wnioskiem o wotum zaufania dla rządu. "Premier Polski zastraszył posłów rosyjskimi specsłużbami" - wyjaśnia w podtytule.

Były poseł PO: Premier rozmywa aferę podsłuchową. To nie służy Polsce

- Nie chciałem poprzeć wniosku o wotum zaufania dla rządu, bo nie zgadzam się z polityką PO po aferze podsłuchowej. Jej rozmywanie nie służy krajowi - powiedział w "Jeden na jeden" Andrzej Smirnow, były poseł PO. Jego zdaniem, potrzebne były gruntowne zmiany, w tym dymisja szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza, który był jednym z podsłuchanych polityków.

Śmiertelne potrącenie na pasach. Sprawę umorzono

Potrąciła śmiertelnie nastolatka na pasach i uciekła z miejsca wypadku, a teraz prokurator umorzył postępowanie w sprawie. Kamil zginął w drodze do szkoły. Został potrącony przez volvo pędzące lewym pasem zakopianki w Libertowie pod Krakowem. Kierująca samochodem jechała z taką prędkością, że jak twierdzi, w ogóle nie zauważyła chłopca idącego po pasach. W tej sprawie jest zresztą cała masa niewiadomych, przekłamań, różnych wersji i wykluczających się opinii. Ale umorzenie śledztwa wydaje się skandalem, o czym w materiale Tomasza Pupca ("Blisko ludzi").

Recytacja, psalmy i śmierdząca substancja. Awantura o "Golgota Picnic"

"Stop dewiacji", "Chcemy kultury", "Nie chcemy dotacji dla profanacji!". Pod takimi hasłami grupa około stu osób pikietowała Teatr Nowy w Warszawie. Pomimo protestów, w środku zaprezentowano tekst sztuki "Golgota Picnic" Rodrigo Garcii. Do protestów doszło też w Łodzi, gdzie "Fabryka Sztuki" zapowiedziała pokazanie kontrowersyjnego przedstawienia w formie wideo.

Okładali PiS dorszem za 8,16 zł, a Sikorski z Rostowskim zjedli za 1,3 tys.

Kiedy Platforma Obywatelska walczyła o władzę, nie miała litości w krytykowaniu PiS za wydawanie publicznych pieniędzy na prywatne kolacje. Sztandarowym dowodem był dorsz za 8,16 zł. Teraz sama ma problem z uderzeniem się w pierś, kiedy chodzi o niebagatelną sumę 1,3 tysiąca złotych wydaną na kolację Radosława Sikorskiego i Jacka Rostowskiego. Materiał reporterki magazynu "Polska i Świat".

Pomyłki, nieścisłości, cięcia. "Nie mogliśmy wszystkiego wychwycić"

"Ucieczką w bok" nazwał naczelny "Wprost" spór o błąd w opublikowanym przez tygodnik zapisie rozmowy Sikorskiego z Rostowskim. - Tu chodzi o to, żebyśmy nie drążyli, o czym ci panowie mówili - mówił Sylwester Latkowski. W stenogramie rozmowy znalazł się początkowo fragment o "dealu" Andrzeja Seremeta "z Tuskiem". Po dokładnym odsłuchaniu taśm okazało się, że deal miał być "z PiS-em". Jakie jeszcze nieścisłości pojawiły się w procesie ujawniania taśm - to przeanalizował dziennikarz magazynu "Polska i Świat".

Rzeczniczka rządu: myślę, że minister Sikorski zwróci pieniądze za kolację

- Myślę, że nie trzeba będzie ministra Sikorskiego namawiać i zwróci pieniądze za kolację. To była prywatna rozmowa - stwierdziła w "Faktach po Faktach" Małgorzata Kidawa-Błońska. Rzeczniczka rządu odniosła się w ten sposób do informacji, że kolacja, podczas której podsłuchiwani byli Radosław Sikorski i Jacek Rostowski, kosztowała 1600 zł.

Schetyna: rząd nie może być zakładnikiem tygodnika

- Premier nie może ferować wyroków. Musi poczekać, aż postępowanie będzie skończone. To jest kwestia dni. Nawet nie tygodni - powiedział Grzegorz Schetyna w "Kropce nad i". Skomentował też sprawę ewentualnych zmian personalnych w rządzie. - Rząd nie może być zakładnikiem poniedziałkowego wydania tygodnika "Wprost" - stwierdził polityk Platformy.

Prokuratura: podsłuchiwanych było kilkadziesiąt osób

Według obecnego stanu śledztwa można stwierdzić, że nielegalnie podsłuchiwanych było kilkadziesiąt osób. Są to osoby z kręgu polityki, biznesu, a także byli i obecni funkcjonariusze publiczni - powiedziała w czwartek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga Renata Mazur.

Wiceminister: przepraszam prokuratorów. Seremet: nie rzecz w osobistych emocjach

- Nasze działanie nie było przeciwko prokuratorowi generalnemu, ani nie miało na celu obniżenia autorytetu organów ścigania. Jeśli stało się jedno i drugie, przepraszam - zwrócił się wicemister sprawiedliwości Michał Królikowski do prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta. Nawiązał do sporządzonej przez resort krytycznej oceny akcji prokuratury w redakcji "Wprost". - Nie rzecz w osobistych emocjach (...), tylko w normalnej współpracy organów państwa - odpowiedział Seremet i dodał: - Symptomy takiej postawy dostrzegam i za to dziękuję. Królikowski i Seremet uczestniczyli w czwartek w posiedzeniu sejmowej komisji sprawiedliwości.

"Opublikowali wygodną część nagrań". "Wprost" komentuje filmy prokuratury z akcji w redakcji

- Jak to nie użyli siły? A jak, inaczej można wyrwać laptopa? Funkcjonariusze próbowali wyłamać mi palce - redaktor naczelny "Wprost" Sylwester Latkowski ostro zareagował na opublikowane przez prokuraturę nagrania z akcji w redakcji tygodnika. Zdaniem Latkowskiego, śledczy ujawnili, zaledwie część nagrań z interwencji. - To kolejny przykład kompromitacji prokuratury - mówi naczelny. Latkowski ocenia, że śledczy spędzili w jego gabinecie nie godzinę, ile trwa nagranie, ale trzy.

Prokuratura pokazała "jak naprawdę wyglądały czynności" we "Wprost". Jest walka o komputer naczelnego

Warszawska Prokuratura Warszawa-Praga zaprezentowała fragmenty nagrań z akcji prokuratury i ABW w redakcji "Wprost". Prokuratorzy w asyście funkcjonariuszy weszli tam w ubiegłą środę w związku ze śledztwem dotyczącym nielegalnego podsłuchiwania polityków. Żądali wydania nośników. Zaprezentowano m.in. fragment pokazujący walkę o laptop redaktora naczelnego Sylwestra Latkowskiego.

Smirnow wystąpił z PO. Ma być usunięty z klubu. "To klub jednego człowieka, premiera"

Władze klubu PO chcą wykluczenia z klubu parlamentarnego posła Andrzeja Smirnowa, który nie wziął udziału w środowym głosowaniu nad wotum zaufania dla rządu Donalda Tuska. Smirnow wyjaśnia, że postąpił świadomie i dodaje: "złożyłem rezygnację z członkostwa w klubie, ale prezydium klubu doszło do wniosku, że lepiej będzie jak mnie z klubu usuną". Poseł wystąpił też z Platformy Obywatelskiej.

Koszmar dzieci w Łęczycy. Kierownik Centrum Pomocy Rodzinie odwołana

Iwona Zielińska nie jest już kierownikiem Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Łęczycy (woj. łódzkie). Zarząd powiatu łęczyckiego rozwiązał z nią we wtorek umowę i ogłosił konkurs na to stanowisko. Kobieta była odpowiedzialna za nadzór nad rodziną zastępczą, którą prokuratura podejrzewa o znęcanie się nad pięciorgiem podopiecznych i ich wykorzystywanie seksualne.

"Wprost" złożyło zażalenie na prokuraturę. Seremet "nie zmienia zdania" o akcji

Prokurator generalny Andrzej Seremet nadal uznaje działania w redakcji "Wprost" za prawidłowe. Zażalenie na akcję złożyło w środę "Wprost". Redakcja jest zdania, że prokuratura powinna odstąpić od działań po uzyskaniu informacji, że na nośniku - który chciała odebrać - są dane chronione tajemnicą dziennikarską. Pytany w czwartek o jakikolwiek argument za akcją, Seremet ripostował: a może jest jakiś przeciw?