W lipcu ubiegłego roku w jednej z warszawskiej kawiarni zebrali się przedstawiciele młodzieżówek partii opozycyjnych, aby spotkać się z muzykiem Zbigniewem Hołdysem i dyskutować o sytuacji w kraju. Jak wynika z dokumentów, do których dotarł portal OKO.press, lokal, w którym odbyło się spotkanie, był obserwowany przez policjantów. - To jest system państwa opresyjnego, żeby wprowadzić ludzi w wibrację lęku, żeby się nie wychylali - mówi muzyk, który spotkał się z młodymi działaczami.