Zauważył nabierający prędkości wózek dziecięcy, który stacza się na ulicę. Natychmiast ruszył, by go zatrzymać. Okazało się, że w środku był mały chłopiec. - Byłem po prostu w dobrym miejscu, w dobrym czasie - mówi pan Marcin, strażak ochotnik z Ochotniczej Straży Pożarnej Mochy (woj. wielkopolskie).