Dyrektor ośrodka interwencji kryzysowej i matka oskarżone. Bo nie poinformowały o krzywdzie dziewczynki

Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko dyrektorce ośrodka interwencji kryzysowej oraz matce dziewczynki. Według śledczych obie wiedziały, że dziecko jest wykorzystywane seksualnie przez policjanta i nie powiadomiły organów ścigania. Z ich ustaleń wynika, że krzywda dziecka trwała jeszcze cztery lata od momentu pierwszego zgłoszenia. Przerwała ją dopiero szkoła. Proces byłego już policjanta wciąż toczy się przed sądem.

Szef PKW: mam nadzieję, że najpóźniej 1 lipca poznamy wyniki wyborów

Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak wyraził nadzieję, że najpóźniej 1 lipca poznamy wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich, która odbędzie się 28 czerwca. - Wówczas jest szansa, że druk kart i doręczenie pakietów korespondencyjnych przed drugą turą powinny się powieść - dodał.

W jaki sposób Polacy będą mogli głosować za granicą

Ministerstwo Spraw Zagranicznych opublikowało rozporządzenie w sprawie utworzenia obwodów głosowania w wyborach Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w 2020 roku dla Polaków przebywających za granicą. W blisko połowie z nich możliwe będzie wyłącznie głosowanie korespondencyjne.

Polska otwiera się na Unię, ale nie cała Unia otwiera się na Polskę

Od soboty możliwy będzie wyjazd z kraju - bez konieczności odbycia kwarantanny po powrocie. Zagraniczne połączenia lotnicze też ruszą lada chwila. Jednak nie wszędzie ruszyć się będzie można, bo Polska otwiera granice dla wszystkich obywateli Unii, ale nie wszystkie unijne kraje przyjmą Polaków. Materiał magazynu "Polska i Świat".

Poniżał i bił bezdomnego, filmy zobaczyli policjanci. Jest areszt, ale dopiero po dymisjach w prokuraturze

28-latek poniżał i bił bezdomnego mężczyznę na ulicy w biały dzień. Jego kolega to nagrywał. Filmy przypadkiem obejrzeli policjanci. Oburzali się na brak reakcji przechodniów na znęcanie. Według prokuratora generalnego śledczy nie zareagowali tak, jak trzeba. Zbigniew Ziobro odwołał już prokuratora rejonowego i jego zastępcę za to, że nie zastosowali aresztu tymczasowego wobec podejrzanego.

Zakażony koronawirusem wychodził z domu, bo miał "swoje powody". Został zatrzymany, trafił do aresztu

66-letni mieszkaniec Żarowa (województwo dolnośląskie) jest zakażony koronawirusem. Nie przestrzegał jednak zasad kwarantanny, bo "miał swoje powody". I choć prokuratorzy zarzucają mu, że mógł stworzyć zagrożenie dla osób, z którymi miał styczność, to on twierdzi, że nosił maseczkę i zachowywał bezpieczną odległość. Najbliższe trzy miesiące mężczyzna spędzi w areszcie.