W swoim drugim wielkoszlemowym meczu w karierze przegrywała już 1:6, 1:5. Wydawało się, że dla 20-letniej Rosjanki nie ma już ratunku i pożegna się z US Open w drugiej rundzie. Wtedy jednak Warwara Graczowa, nie mając już absolutnie nic do stracenia w rywalizacji z Kristiną Mladenovic, zaczęła grać zdecydowanie lepiej.