Wrocław

Wrocław

Pod prąd na autostradzie A4. "O mały włos a byłby jakiś trup"

Pędził pod prąd na autostradzie, a kierowcy uciekali przed nim, gwałtownie skręcając na prawy pas. "Minęliśmy się o włos. Ja i auta przede mną jechały z prędkością około 130 km/h "- opisuje całe zdarzenie jeden z kierowców. Pirata drogowego uchwyciła kamera samochodowa internauty ~sm, który udostępnił nagranie w sieci.

Wrocławianie byli z niego dumni. Teraz Cuprum znika z miasta

Budynek przy dzisiejszym placu Jana Pawła II stanął w drugiej połowie lat 60. Przez niemal 50 lat był stałym elementem Wrocławia. Teraz znika z powierzchni ziemi. Między innymi dlatego, że nie spełniał wymogów najemców i nie przystawał już do dzisiejszych czasów.

Z pozoru zwykła willa, pod nią schron zapewniający łączność Berlina ze Lwowem. Do kupienia za milion

W czasie II wojny światowej dzięki skomplikowanym urządzeniom ukrytym w niepozornej willi w Świdnicy (woj. dolnośląskie) Niemcy mieli zapewnioną łączność Berlina ze Lwowem. Schron gwarantował załodze przetrwanie nawet przez miesiąc bez kontaktu ze światem zewnętrznym. Infrastruktura techniczna zachowała się w stanie niemal idealnym. To unikat w skali kraju. Teraz ten budynek z wojenną tajemnicą wystawiono na sprzedaż. Cena to ponad milion złotych.

"Stylowo, z klasą i szykiem". Rowerzyści przejechali przez Wrocław

Kapelusze z dużymi wielkimi rondami, zwiewne sukienki i eleganckie marynarki - tak ubrani rowerzyści i rowerzystki pojawili się w sobotnie południe na ulicach Wrocławia, by uczcić Dzień Europy i pokazać, że jazda na jednośladzie nie zawsze wiąże się z lajkrowymi, obcisłymi spodenkami. - Chcemy pokazać, że rowerem można jeździć na co dzień, w każdych warunkach. To nie tylko sport i niedzielna rekreacja. Można jeździć stylowo, z klasą i wyglądać szykownie - przekonywali organizatorzy ze Stowarzyszenia Akcja Miasto.

Rudy 102 pod Wrocławiem. "Traktujemy go jak porcelanową laleczkę"

Ponad 300 osób i 50 wojskowych pojazdów pojawiło się pod Wrocławiem na żołnierskiej majówce. Na scenie z okazji 50-lecia powstania serialu "Czterej pancerni i pies" pojawił się też czołg Rudy 102. - Remontowaliśmy go przez 6 miesięcy. W ciągu 4 lat przejechaliśmy nim ok. 60 km. Traktujemy go trochę jak porcelanową laleczkę, bo to realizacja naszych dziecięcych marzeń - mówi "opiekun" Rudego. Czołg to model T34/85 z Żagania. Kilkadziesiąt lat temu, wraz z innymi pojazdami, zagrał w kultowym serialu. W ramach żołnierskiej majówki odbędą się także "wybory najładniejszego Szarika".

Wybiorą jeden z sześciu. Filmowy mural w rocznicę premiery

50 lat po premierze filmu "Rękopis znaleziony w Saragossie" Wojciecha Jerzego Hasa, wrocławskie Centrum Technologii Audiowizualnych i Akademia Sztuk Pięknych ogłosiły konkurs na najlepszy mural pokazujący to dzieło polskiej kinematografii. Zwycięską pracę wybiorą internauci.

Ukradł skuter, bo nie miał pieniędzy na bilet do domu

Przyjechał do Głogowa (woj. dolnośląskie), by spotkać się z ukochaną. Gdy okazało się, że nie ma jak wrócić do oddalonego o niemal 25 km domu ukradł skuter, który stał na ulicy. Za kradzież grozi mu do 5 lat więzienia.

"Pokój" na wrocławskim Rynku w 70. rocznicę zakończenia wojny

1200 uczniów czterech wrocławskich szkół w samo południe zebrało się na Rynku, by uczcić 70. rocznicę zakończenia II wojny światowej. Młodzi mieszkańcy stolicy Dolnego Śląska stanęli w równych rzędach, by stworzyć 90-metrowe słowo "pokój". - To żywa lekcja historii - przekonywali organiatorzy. Dzieciaki taką akcją były zachwycone. - Dobrze się bawiłam, a przy okazji mogłam wziąć w takiej inicjatywie. Pokój jest bardzo ważny - mówiła jedna z uczennic.

Tragiczny wypadek pod Wrocławiem. Jedna osoba nie żyje, 23 ranne

Jedna osoba zginęła, a 23 zostały ranne w wypadku busa, do którego doszło w miejscowości Domaszczyn pod Wrocławiem. Na drodze lokalnej bus, przewożący pracowników jednej z pobliskich firm, zderzył się z samochodem osobowym. - Trzy osoby są w stanie bardzo ciężkim. W akcji brał udział helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego - poinformowała Marta Libner z Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego.

Trzy miesiące aresztu dla 17-latka zatrzymanego ws. śmierci Wiktorii. "Przyznał się"

Trzy miesiące w areszcie spędzi 17-latek z Gogolina (woj. opolskie). Tak, dwa miesiące po zamordowaniu 15-letniej Wiktorii, zadecydował sąd. Tym samym przychylił się do wniosku prokuratury. Na razie śledczy zdecydowali się postawić chłopakowi zarzut rozboju i ciężkiego uszkodzenia ciała, w wyniku którego doszło do śmierci nastolatki. Chłopak przyznał się do zarzucanych mu czynów.

Czarownice, supermeni i Teletubisie. Studencki pochód we Wrocławiu

8 tysięcy studentów przeszło w pochodzie juwenaliowym. Przed południem wyruszyli z kampusu Politechniki Wrocławskiej, potem ulicami miasta przeszli na Pola Marsowe. Wcześniej studenci wszystkich wrocławskich uczelni otrzymali symboliczne klucze do bram miasta. Pochód studentów we Wrocławiu jest już tradycją, podczas której barwnie się przebierają. W tym roku wśród tłumu wypatrzyliśmy czarownice, supermenów, Teletubisie, mimów, czy też rodzinę Flinstonów.

Nożem i tłuczkiem chciała zabić sąsiadkę. Namówił ją konkubent

Sąd Okręgowy w Legnicy skazał Agnieszkę J. mieszkankę Jawora (woj. dolnośląskie) na 13 lat więzienia za próbę zabójstwa 75-letniej kobiety, swojej byłej sąsiadki. Do przestępstwa nakłonił ją konkubent, który również usłyszał wyrok 8 lat więzienia. Oboje muszą wypłacić pokrzywdzonej 20 tysięcy złotych.

Z aresztu pojechał prosto na maturę

19-latek z Legnicy (woj. dolnośląskie) po nocy spędzonej na policyjnej komendzie pojechał na maturę. W areszcie nie znalazł się przypadkiem. Młody mężczyzna notorycznie nie stawiał się na wezwania w związku z prowadzoną przeciwko niemu sprawą o kierowanie samochodem pod wpływem amfetaminy. Po kilku zlekceważonych wezwaniach, prokurator zdecydował o przymusowym zatrzymaniu nastolatka.

Odpowie jako dorosły, ale nie za zabójstwo. "Wyjdzie po 8 latach i zrobi to samo"

- Takie jest nasze, polskie prawo. Mogą zabijać i nie ponoszą za to żadnych konsekwencji - mówi Alina Cichocka, matka zamordowanej 15-letniej Wiktorii z Krapkowic. Matka w środę pojawiła się w miejscu, w którym jej córka zginęła w marcu. Choć prokuratura jest pewna tego, że to 17-latek z Gogolina pozbawił Wiktorię życia, nie postawiła mu zarzutu zabójstwa. Grozi mu jedynie osiem lat więzienia. Materiał "Faktów" TVN.

Biegli: Zabójca 19-letniej Dominiki z Komornik jest poczytalny

Po blisko dwumiesięcznej obserwacji biegli potwierdzili, że Zbigniew R., podejrzany o brutalne zabójstwo Dominiki z Komornik, jest poczytalny. O opinię wnioskowali wrocławscy prokuratorzy, którzy chcieli dowiedzieć się, czy w chwili popełnienia zbrodni mężczyzna zdawał sobie sprawę z tego co robi. R. przyznał się do winy.