Sygnalizacja koszmar działa, nie paraliżuje okolicy. Sukces?

Sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniu Książąt Mazowieckich i Zgrupowania AK "Kampinos"

Sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniu Książąt Mazowieckich i Zgrupowania AK "Kampinos"
Uruchomiono światła na skrzyżowaniu Książąt Mazowieckich i Zgrupowania AK "Kampinos"
Źródło: Mateusz Mżyk/tvnwarszawa.pl

Sygnalizacja świetlna, która przed świętami wywołała potężne korki przy Galerii Młociny, została uruchomiona. Na razie radzi sobie względnie dobrze. Po południu korków nie było, wieczorem pojawiły się niewielkie. Na ocenę końcową sygnalizacja musi poczekać do końce ferii. Wtedy ruch wróci do normy.

We wtorek, 4 lutego, uruchomiona została sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniu ulic Książąt Mazowieckich i Zgrupowania AK "Kampinos", w pobliżu Galerii Młociny.

To, jak sobie radzi, obserwował Klemens Leczkowski, reporter tvnwarszawa.pl. Jak przekazał, sygnalizacja świetlna została uruchomiona w całości. Po godzinie 16 nie powstawały zatory.

Po godzinie 20, według map Google na wszystkich nitkach skrzyżowania utworzył się niewielki korek. Najdłuższy widać wzdłuż Zgrupowania AK "Kampinos", od strony Galerii Młociny. Wieczorem Leczkowski jeszcze raz pojechał ocenić sytuację. - Wyjeżdżający z galerii w stronę Książąt Mazowieckich wjeżdżają w około 200-metrowy korek, z którego jedynie pierwszych parę aut zdąża przejechać w czasie, w którym zapala im się zielone światło. Pozostałe drogi dojeżdżające do skrzyżowania są względnie puste - relacjonował.

Program obsługujący tę sygnalizację został wcześniej przeprojektowany i uzyskał zatwierdzenie Biura Zarządzania Ruchem Drogowym. Termin jej uruchomienia nie jest przypadkowy - sygnalizacja rozpoczęła działanie w ferie zimowe, co da możliwość sprawdzenia jej funkcjonowania przy mniejszym ruchu.

Skrzyżowanie ulic Książąt Mazowieckich i Zgrupowania AK "Kampinos" jest rozległe. Poza jezdniami, chodnikami i drogą rowerową znajduje się tu wjazd do zajezdni tramwajowej i system rozjazdów łączących ją z torowiskiem wzdłuż trasy mostu Północnego. Sytuację na skrzyżowaniu monitoruje Zarząd Dróg Miejskich. "W razie potrzeby będziemy wprowadzać korekty w programie" - zapewnił ZDM.

Gigantyczny korek przed świętami

Środki ostrożności (włączanie sygnalizatorów w ferie), na które zdecydowali się drogowcy, mają źródło w trudnościach z przeszłości. Skrzyżowanie ma skomplikowany układ przez bliskość dużego centrum handlowego i węzła komunikacyjnego z pętlą tramwajową. Jak wyliczyli dziennikarze "Gazety Stołecznej", zainstalowano tam w sumie 64 sygnalizatory.

Z uruchomieniem zwlekano kilkanaście lat, ilekroć podejmowano próbę, dochodziło do samochodowo-tramwajowego paraliżu. Ich sensowne skoordynowanie wydaje się zadaniem niemożliwym, żaden z przenalizowanych modeli nie dawał gwarancji zapanowania nad gąszczem świateł.

Boleśnie dowiodła tego sytuacja z grudnia, kiedy niektórzy klienci Galerii Młociny czekali na wyjazd z parkingu po 3-4 godziny. A to dlatego, że na amen zakorkowała się biegnąca wzdłuż galerii ulica Zgrupowania AK "Kampinos" i okolice skrzyżowania z ulicą Książąt Mazowieckich.

Wówczas przedstawiciele centrum handlowego od razu oświadczyli, że problemy wynikały z wprowadzenia nowej organizacji ruchu przez Zarząd Dróg Miejskich, a konkretnie z uruchomienia całej sygnalizacji świetlnej. ZDM zwrócił się wówczas do Biura Zarzadzania Ruchem Drogowym z prośbą o korekty. Ich wdrożenie odłożył na "po świętach". Moment próby nadchodzi.

Czytaj także: