Batalia o sądach w Senacie. Biuro Legislacyjne Senatu ma swoje zastrzeżenia, ale PiS bagatelizuje sprawy i nazywa je kosmetycznymi. Rzecznik Praw Obywatelskich z kształtu ustaw też zadowolony nie jest, ale marszałek Senatu woli go pytać, czy czuje się zależny, czy niezależny od partii. Wszystkiemu przygląda się prezydencki minister, który nie widzi powodu, by prezydent musiał ponowie wetować ustawy.