To, co stało się we wtorek w Belgii, może mieć związek z tym, co wydarzyło się w listopadzie we Francji, chociażby dlatego, że to w Brukseli 4 dni temu zatrzymano człowieka, który miał być "mózgiem" paryskich zamachów - Salaha Abdeslama. Wprawdzie wielu ekspertów wątpi w jego przywódczą rolę - ale faktem jest, że to jedyny zamachowiec, który nie zginął wtedy w Paryżu. Jaka była jego rola i czy zamachy w Brukseli to odwet za jego niedawne aresztowanie, czy raczej planowany, ale przyspieszony atak - w obawie, że zatrzymany terrorysta zacznie zeznawać.