Czarno na białym

Czarno na białym

(Nie)pełny rejestr

Sprawdzamy, jak po 9 miesiącach działa ministerialny rejestr pedofilów. Miał być przełomem w walce z pedofilią, dlaczego w jego jawnej części nie ma prawomocnie skazanego byłego księdza Roman B., którego sprawę pokazaliśmy na początku programu? O tym Arkadiusz Wierzuk.

Cena cierpienia

Sprawdziliśmy po 9 miesiącach - jak działa ministerialny rejestr pedofilów i czy są w nim duchowni? Tacy, jak np. ksiądz Roman B., który miesiącami więził i wykorzystywał seksualnie 13-latkę. Skazany - za kratkami był 4 lata - po czym wrócił do Kościoła i musiało minąć kolejnych kilka lat, żeby został z niego wydalony. I to Kościół teraz ma zapłacić milion złotych poszkodowanej dziś już 24-latce. To pierwsza taka sprawa - a o jej szczegółach - momentami drastycznych - Jacek Smaruj.

Niewygodny świadek

Pokażemy to, czym komisja weryfikacyjna się dotąd nie zajęła i zapytamy dlaczego. A nie przesłuchała jeszcze jednej z kluczowych osób w aferze reprywatyzacyjnej, czyli Jakuba R. To były pracownik warszawskiego ratusza, który był wiceszefem Biura Gospodarowania Nieruchomościami. I mimo, że o reprywatyzacji ma ogromną wiedzę i podejmował kluczowe decyzje, to przed komisję wezwany nie został. Leszek Dawidowicz pyta więc czy dlatego, że mógłby ujawnić niewygodne dla rządzących dziś fakty.​

Jaki efekt?

Historie takie jak ta i działalność osób takich jak Marek M. stały się uzasadnieniem powołania komisji potocznie zwanej reprywatyzacyjną. Komisja z Patrykiem Jakim na czele miała sprawdzać te decyzje dotyczące przejmowania kamienic, które budzą wątpliwości. Co najważniejsze, miała też, jak to określono w ustawie - usuwać ich skutki prawne. Przewodniczący komisji chwalił się ostatnio nieruchomościami odzyskanymi dla miasta i mieszkańców. Rafał Stangreciak zweryfikował jednak skuteczność komisji i sprawdził ile z tych decyzji jest prawomocnych.

Władca kamienic

Historia Marka M. najbardziej znanego kupca roszczeń do warszawskich nieruchomości. Wartych miliony, a w praktyce kupowanych najczęściej za symboliczne kwoty. Jak wpadł na pomysł, który uczynił go milionerem i jak w bezwzględny sposób ten pomysł zrealizował o tym Jacek Smaruj.

Samorząd PiS

Teraz pokażemy, jak przez 3 lata, rząd PiS ograniczył samorząd w wielu decyzjach mających bezpośredni wpływ na życie mieszkańców. O przejęciu kontroli nad lokalnymi funduszami ochrony środowiska, zwiększeniu władzy kuratorów nad szkołami i wpływie ministra na repertuar lokalnych teatrów - Artur Warcholiński.

Prawda czasu

Nie ma już "Szydłobusa". Teraz bez autobusu ze swoim nazwiskiem kraj objeżdża premier Mateusz Morawiecki. Objeżdża od kilku tygodni i obiecuje więcej pieniędzy i inwestycje w drogi, fabryki, place zabaw, boiska i kolej. Krótko mówiąc, wszędzie wielkie zmiany, choć - jak sprawdził Tomasz Marzec - to głównie zmiany, które już dawno nastąpiły.

Śladami "Szydłobusa"

Ruszyliśmy w Polskę śladami słynnego "Szydłobusa" - tego samego, który trzy lata temu dowiózł PiS do władzy. W miejscach, które wtedy odwiedzała przyszła premier, reporter magazynu "Czarno na Białym" Cyprian Jopek pyta dziś, ile zostało z tamtych obietnic Beaty Szydło.

Polska mniej atrakcyjna dla pracowników zza miedzy

Największą grupą imigrantów zarobkowych w Polsce są dziś Ukraińcy - szacuje się, że do końca roku może ich być nawet 3 miliony. Polska przestaje jednak być dla Ukraińców już tak atrakcyjna, jak jeszcze kilka lat temu. Co ciekawe - oni sami na atrakcyjności u polskich pracodawców wyraźnie za to zyskują. Jak i dlaczego to się zmienia - o tym Daria Górka.

Rynek a antyimigracyjna propaganda

Niedawna dymisja wiceministra rozwoju, która może być symbolem tego, jak Prawo i Sprawiedliwość kluczy w sprawie polityki migracyjnej. Jaka ona właściwie dziś jest - o tym Piotr Świerczek, który sprawdził, ilu cudzoziemców obecny rząd wpuścił do kraju.

Z dalekiego kraju do pracy w Polsce

Na budowach raczej nie pomogą Hindusi, których do Polski przyjeżdża coraz więcej - jest ich nawet 7 razy więcej niż przed dekadą. Ale wybierają inne zawody - najczęściej w gastronomii lub służbie zdrowia. Dlaczego zdecydowali się akurat tu pracować i dlaczego wielu z nich - chce też tu żyć - o tym Katarzyna Lazzeri.

Pracownika pilnie zatrudnię od zaraz

O branży, w której każda para rąk do pracy jest teraz na wagę złota, bo stawką jest to, że staną budowy dróg albo mieszkań. Sytuacja firm budowlanych jest tak trudna, że walczą o pracowników jak mogą, niekiedy nie przebierając w środkach i środków też nie szczędząc - o czym informuje Piotr Czaban.

Kandydat z rozsądku

​Teraz Wrocław i do trzech razy sztuka - można powiedzieć patrząc, jak PO zmieniała tam kandydata na prezydenta miasta. Ostatecznie to Jacek Sutryk wystartuje pod szyldem Koalicji Obywatelskiej - chyba najszerszej takiej koalicji w kraju. Czy nie za szerokiej - o to m.in. jej kandydata pytał Witold Tabaka.

Start z przeszkodami

Dwaj bohaterowie protestu niepełnosprawnych w Sejmie. Te 40 sławetnych dni bez wątpienia pokazało determinację Kuby Hartwicha i Adriana Glinki, a raczej ją potwierdziło, bo przecież za rządów PO też protestowali. Więc Artur Zakrzewski pyta dziś obu panów - dlaczego startują z list Koalicji Obywatelskiej?

Znów w opozycji

Antoni Pikul staruje z list Koalicji Obywatelskiej na Podkarpaciu, czyli w bastionie PiS. Działacz pierwszej Solidarności znowu w opozycji do władzy - teraz władzy, której twarzą jest ścigający go za komuny prokurator Piotrowicz. Czy dlatego właśnie wchodzi do polityki? O to Antoniego Pikula zapytał Dariusz Kubik.

Wybory Barbary

A teraz znana liderka lewicy w centroprawicowej i liberalnej Koalicji Obywatelskiej - polityczny wybór, który zaskoczył wielu, szczególnie sprzymierzeńców Barbary Nowackiej. I to od nich słyszy ona teraz najwięcej gorzkich słów. Choć w polityce jest od lat - wciąż bez wyborczego sukcesu. Skuteczność opozycji dziś widzi tylko w połączeniu sił - a Marcin Gutowski pyta Barbarę Nowacką - czy w takiej koalicji ona sama może być skuteczna ze swoimi lewicowymi postulatami.

Sąd nad frankiem

Na spełnienie obietnic wyborczych część "frankowiczów" już od dawna nie czeka i od sprawiedliwości, którą mieli zaprowadzić politycy wybierają wymierzaną przez sądy. Przekonali się, że dochodzić jej nie jest łatwo i nie wszystkim się to udaje.

Frankowe obiecanki

Żelazna konsekwencja premiera z pewnością dotyczy realizowania zawodowych celów, jeżeli chodzi o deklaracje, na przykład te dotyczące kredytów we frankach - tu już gorzej. Ten problem nie dotyczy tylko Mateusza Morawieckiego. Przez lata problem kredytów frankowych narastał a instytucje państwowe i rządzący nie robiły praktycznie nic żeby uniknąć kryzysu.

Punkt widzenia

Mateusz Morawiecki zanim stał się politykiem walczącym między innymi o repolonizację gospodarki, był prezesem banku będącego w rękach zagranicznego kapitału. Prześledziliśmy przemianę poglądów premiera nie tylko w tej sprawie, ale także na temat kredytów udzielanych we frankach. 

Waga słów

Historia człowieka, który chce repolonizować gospodarkę, a kiedyś zagraniczny kapitał wspierał i dzięki niemu zarabiał. Mowa o Mateuszu Morawieckim, który był prezesem - należącego między innymi do hiszpańskiej grupy - banku BZ WBK. Banku, który udzielał także kredytów we frankach. Barbara Husiew, zadłużona we frankach szwajcarskich chce żeby premier w związku z tym zeznawał przed sądem. Zarzuciła publicznie Mateuszowi Morawieckiemu kłamstwo.