Jest wiele przeszkód prawnych, ale też technicznych, które sprawiają, że trudno uwierzyć w to, by za siedem dni odbyły się w Polsce wybory prezydenckie. Mimo to władza chce je przeprowadzić. Gdy samorządy masowo odmówiły przekazania poczcie list wyborczych, bazę PESEL udostępniło Ministerstwo Cyfryzacji. Zdaniem wielu prawników było to działanie bezprawne. Co ciekawe, nie dostrzegł tego faktu szef Urzędu Ochrony Danych Osobowych, którego samego też bardzo trudno jest znaleźć. Próbował tej trudnej sztuki Artur Zakrzewski, reporter "Czarno na Białym".