Czarno na białym

Czarno na białym

Ofiara koronna

To historia człowieka, który po zeznaniach przestępcy współpracującego z policją trafił do aresztu na ponad dwa lata, a potem dziesięć lat walczył o odzyskanie dobrego imienia. Jak się okazało, bardzo poważne zarzuty były bezpodstawne. Nasz bohater został uniewinniony przez sąd, który jednocześnie podważył wiarygodność świadka koronnego. Teraz jednak prokurator, który na podstawie jego zeznań stawiał bezpodstawne zarzuty, awansuje, a uniewinniony Krzysztof Stańko opowiada o latach obrony przed nieprawdziwymi oskarżeniami.

Masa świadków

Dzięki gangsterom, którzy współpracowali z policją udało się rozbić groźne grupy przestępcze i w teorii wszystkim taka współpraca się opłacała. W praktyce dochodziło jednak do patologii, które każą pytać czy statusu świadka koronnego nie nadużywano i czy przestępcy nie wykorzystywali go by ciesząc się bezkarnością popełniać przestępstwa i prowadzić z wymiarem sprawiedliwości grę. A że tak się zdarzało przyznają nawet ludzie, którzy instytucję świadka koronnego w Polsce stworzyli. Między innymi o to ilu takich świadków złamało zasady i wróciło do przestępczości - pytał Jan Piotrowski.

Bezpieczeństwo, ale czyje?

Najbardziej dramatyczny moment trwającego w sejmie protestu. Protestujący chcieli wywiesić za oknem transparent, a ich apel o pomoc mieli przeczytać zagraniczni goście przyjeżdżający na zgromadzenie parlamentarne NATO. Nie przeczytają, bo Straż Marszałkowska wkroczyła do akcji. Bardzo zdecydowanie.

Niepełnosprawny dorabia do renty. Marzy o pracy pod dachem

O tym, co jest istotą protestu. Po tym, jak jedna z posłanek PiS stwierdziła, że rodzice niepełnosprawnych - zamiast uczyć swoje dzieci życia za publiczne pieniądze - powinni pomóc im w znalezieniu pracy, pokażemy historię 47-letniego Radka, którego codziennie na ulicy mijają setki, może nawet tysiące ludzi. Z trudem poruszający się mężczyzna prawdopodobnie jest najdłużej pracującym w jednej firmie ulotkarzem. W ten sposób - czy upał czy mróz - od lat dorabia do renty, bo ta nie starcza mu na życie. Marzy o pracy pod dachem, ale - jak opowiada Leszkowi Dawidowiczowi - takiej pracy nie może znaleźć.

Rodzinny protest w Sejmie

W zamkniętym jak twierdza Sejmie - od 37 dni protestuje małżeństwo Milewiczów z dwoma niepełnosprawnymi córkami, które nie mówią, z trudem się poruszają i wymagają ciągłej opieki. Od ponad miesiąca na sejmowej posadzce - nie narzekają, bo - jak mówią - ciężko to już w życiu mieli, a teraz walczą o to, żeby było lepiej. W tej walce wspiera ich pracodawca pana Karola, choć - co ciekawe - sam, jak przyznaje w rozmowie z Jackiem Smarujem - jest zwolennikiem obecnej władzy.

Szkoła życia czy wykluczenia?

Końca protestu w Sejmie nie widać - kończy się za to indywidualne nauczanie dla niepełnosprawnych dzieci w szkołach. Rozporządzenie ministerstwa edukacji rodzice nazywają dyskryminacją. I choć minister Zalewska osobiście zapewnia, że o wykluczeniu nie ma mowy - to w praktyce są problemy, o czym opowiadają Marcinowi Gutowskiemu rodzice dzieci, których to dotyczy oraz dyrektorzy szkół i samorządowcy odpowiedzialni za oświatę.

Sejm jak twierdza

To już 37 dzień ich protestu i końca nie widać - widać za to, jak coraz bardziej zaostrza się kontrola Straży Marszałkowskiej. W czwartek doszło nawet do szarpaniny i przepychanek, gdy protestujący chcieli wywiesić przez okno transparent. Zamknięte okna, opuszczone szlabany, ograniczone przepustki, odwołane szkolne wycieczki i kolejne zakazy dla dziennikarzy. Marszałek Kuchciński tłumaczy, że chodzi o bezpieczeństwo - a Tomasz Marzec pyta - o czyje? I pokazuje - jak Sejm - symbol demokracji - staje się teraz oblężoną twierdzą.

Cud w Halembie

Ta historia zakończyła się szczęśliwie, co - jak przyznaje sam jej bohater - można uznać za cud. Zbigniew Nowak 12 lat temu przeżył katastrofę w kopalni Halemba. Kilometr pod ziemią, w szczelinie, przez 111 godzin. Bez picia, bez jedzenia i z odrobiną jedynie powietrza czekał na pomoc. Jak udało mu się przetrwać w tak ekstremalnych warunkach i jak to czekanie przetrwała rodzina?

Wdowy

Wdowy po górnikach jak nikt inny rozumieją, co przeżywają teraz rodziny tych, którzy zginęli w Zofiówce. W poruszającej rozmowie żony górników opowiadają, jak trudno wrócić do normalnego życia, bez względu na to, ile minęło lat od śmierci męża.

Walka o życie

"Zawsze idziemy po żywego" - takie powiedzenie mają ratownicy górniczy. I tak też do końca mówili w czasie akcji w kopalni Zofiówka. Przez 12 dni - 24 godziny na dobę - prawie kilometr pod ziemią i metr po metrze ratownicy niekiedy tylko rękoma usuwali zwały węgla, żeby dotrzeć do uwięzionych górników. Dwóch udało się uratować. Pięciu zginęło. Szczegóły jednej z najtrudniejszych akcji w historii polskiego górnictwa.

Ludzie kochali go nie tylko za to, jakim był muzykiem. Rok temu odszedł Zbigniew Wodecki

Nie dokończył nagrywania tej płyty, ale dziś - w pierwszą rocznicę jego śmierci - album jest gotowy. Ostatni album Zbigniewa Wodeckiego dokończyli córka i przyjaciele muzyka. W środę premiera tej w pewnym sensie zaskakującej płyty - a u nas w programie jej fragmenty oraz fragmenty wywiadów i występów Zbigniewa Wodeckiego, który - jak przypomni Cyprian Jopek - był jak człowiek orkiestra. Grał na wielu instrumentach, śpiewał, komponował, aranżował i do tego kochał być na scenie, choć - co niezwykłe - publiczność kochała go nie tylko za to jakim był muzykiem...

PO co koalicja?

Choć sondaże dają opozycji premię za zjednoczenie - szans na zjednoczenie na razie nie widać. Widać za to kolejne podziały. Po odejściu z Nowoczesnej Ryszard Petru zapowiada utworzenie nowej partii. Nic więcej na razie nie wiadomo. Ta jego poprzednia - w sondażach prawie jest już niewidoczna - więc Cyprian Jopek pyta, czy z Koalicji Obywatelskiej została już tylko Platforma Obywatelska z Nowoczesną przystawką?

SLD przeciw wszystkim

SLD po latach spędzonych na politycznym marginesie, teraz wyrasta w sondażach na trzecią siłę polityczną w parlamencie, co szefowi Sojuszu Włodzimierzowi Czarzastemu wyraźnie dodaje pewności siebie. Otwarcie mówi, że zabiega o wyborców PiS, a jednoczenie opozycji nazywa ściemą i obłudą. Za to ostatnio mocno krytykują go jego byli partyjni koledzy, dlatego Arkadiusz Wierzuk pyta Włodzimierza Czarzastego, z kim chce walczyć SLD - z PiS czy z Platformą?

To jest już koniec Nowoczesnej?

Topniejąca i w sondażach, i w szeregach partia Nowoczesna. Odejście z niej założyciela Ryszarda Petru z dwoma znanymi posłankami to - według niektórych - początek szybkiego już końca tego młodego ugrupowania. Wiele o tym, co dzieje się w Nowoczesnej, mówią bardzo mocne słowa, jakie w rozmowie z Piotrem Świerczkiem wypowiadają Joanna Scheuring-Wielgus i Kamila Gasiuk-Pihowicz - do niedawna jeszcze partyjne koleżanki.

CBA w akcji

Urzędy marszałkowskie i wielka akcja CBA, która według wielu nie jest przypadkowa. Przypadek wyklucza też żona zatrzymanego w środę byłego szefa polskiej policji. CBA weszło o świcie do domu Zbigniewa Maja - kilka dni po tym, jak ogłosił, że będzie kandydował na prezydenta Kalisza. Ta akcja może o tyle zastanawiać, że dotyczy człowieka, który awansował w policji za rządów PiS i choć był komendantem zaledwie dwa miesiące - przeprowadził kadrową rewolucję, jakiej w tej służbie jeszcze nie było.

Agent i przyjaciele

CBA pod rządami obecnej władzy. Historia funkcjonariusza z długim stażem i wieloma sukcesami na koncie. Trzy lata temu złapał i doprowadził do zwolnienia z CBA agenta, który miał wynosić z Biura tajne dokumenty dotyczące sprawcy największej afery ostatnich lat - afery podsłuchowej w restauracji Sowa i Przyjaciele. Dziś bohater reportażu jest bez pracy, a złapany przez niego "agent-kret" wraz z ludźmi PiS wrócił do służby. Były funkcjonariusz pozywa CBA do sądu, a nam opowiada o kulisach sprawy, która kosztowała go także utratę zdrowia.

Kontrola zmasowana

CBA w terenie. To była największa w historii kontrola we wszystkich urzędach marszałkowskich w kraju. 9 miesięcy, tysiące przejrzanych dokumentów i zaskakujący efekt - "góra urodziła mysz" - jak komentuje przedstawiciel Fundacji Batorego monitorującej działanie publicznych instytucji. Jaki był sens i prawdziwy cel tej akcji?

Niezwykły proces

Sędzia pozwała ministra sprawiedliwości i wygrała z nim proces. Zbigniew Ziobro ma przeprosić Justynę Koskę-Janusz za to, że naruszył jej dobre imię i dobrą zawodową opinię, publicznie oceniając, że nie poradziła sobie z medialną, ale prostą sprawą. Sprawa "minister kontra sędzia" prosta wcale nie jest i może być symbolem tego, do czego prowadzi gruntowna przebudowa sądów przez PiS.

Prokuratorska majówka

Prokuratura umorzyła kilka głośnych spraw dotyczących obecnej władzy, co przeszło niemal niezauważone, bo stało się to w środku długiej majówki. Reportaż o serii umorzeń, po których dalej jest więcej pytań niż odpowiedzi.

Dopaść sędziego

Sędzia z Suwałk orzekający nie po myśli rządzącej partii. Wydał wyrok, po którym zaczęły się jego kłopoty. Ma "dyscyplinarkę", a może być też pierwszym sędzią, który stanie przed nową, powołaną przez PiS, Izbą Dyscyplinarną w Sądzie Najwyższym. Pierwszy raz zgodził się na rozmowę przed kamerą, więc Tomasz Marzec spytał, czy dziś wydałby ten sam wyrok?