Czarno na białym

Czarno na białym

Dokonali cudu

W "Czarno na Białym" o ludziach, którzy dokonali cudu. Trudno bowiem znaleźć inne słowo, którym można by opisać to, czego dokonali ratownicy i lekarze z Jarocina i Ostrowa Wielkopolskiego. W połowie marca w ich ręce trafiły ofiary nożownika - matka i jej nienarodzone dziecko. Oboje w stanie krytycznym. Lekarze dokonali tego, co osobie słyszącej o skali obrażeń obojga może wydawać się niemożliwe - uratowali ich życie.

Cud w medycynie

Czy można używać słowa cud mówiąc o medycynie? O to po raz pierwszy pytaliśmy trzy lata temu, kiedy w środku zimy, w nocy z domu wyszedł dwuletni Adaś, a następnego dnia odnalezione i skrajnie wychłodzone dziecko w stanie krytycznym trafiło do szpitala. - To cud, unikalny przypadek w skali światowej - tak, kiedy chłopca udało się uratować, mówił leczący go profesor Janusz Skalski. I trudno się z nim nie zgodzić, kiedy ogląda się dzisiejsze zdjęcia Adasia.

Napiętnowani

Na ten moment Tomasz Komenda i jego najbliżsi czekali 18 lat. To było 18 lat nie tylko bezsilności, ale też napiętnowania, które dotknęło całą rodzinę. Rodzinę mordercy, gwałciciela i zwyrodnialca - tak słyszeli o sobie przez ten cały czas. Jak wygląda życie ze świadomością, że wszyscy dokoła tak myślą i jak wygląda życie, gdy do wszystkich dociera, że prawda jest jednak inna? O tym w rozmowie z braćmi Komendy.

Pod presją

Dramat niesłusznie skazanego młodego człowieka i jego rodziny. I to dręczące wciąż pytanie - jak do tego doszło? Sędzia, który po 18 latach zwolnił Tomasza Komendę z odsiadywania kary, mówił, że błędy mogły wynikać z - jak to ujął - pewnej presji, pod jaką działał wtedy sąd. O naciskach na śledczych z kolei mówi rodzina. Dziennikarze, którzy od początku opisywali sprawę, przyznają, że zainteresowanie nią było bardzo duże i że dowody wydawały się wtedy jednoznaczne. Dziś to wszystko wygląda inaczej. A jak wyglądało wtedy, gdy ważyły się losy Komendy?

Sprawiedliwość na skróty

Jak to się stało, że niewinny człowiek prawie pół swojego życia przesiedział za kratkami? Wiele w tej sprawie wyjaśniają akta sądowe w sprawie innego gwałtu, o który śledczy też obwinili Tomasza Komendę. Jak się okazało, niesłusznie.

Weto od święta

Degradacji nie będzie, jest weto prezydenta i zaskoczenie w jego obozie politycznym. Tomasz Marzec o tym, jak bardzo tym wetem Andrzej Duda naraził się części PiS i dlaczego to zrobił?

Testament życia

Ta pogoda ducha i energia, jakie miał ksiądz Kaczkowski, były tak wyjątkowe, że nawet teraz, gdy mijają dwa lata od jego śmierci, ta rocznica w założonym przez niego hospicjum w Pucku obchodzona była na wesoło. Bo wszyscy tam dobrze pamiętają, że ksiądz Jan kochał życie i kochał towarzyszyć tym, których życie się kończyło. Dlatego właśnie udało mu się stworzyć miejsce nietypowe, bo choć często zagląda tam śmierć, pełne jest życia, co pokaże teraz Artur Zakrzewski.

Droga życia

Bohater tego reportażu - doktor Paweł Grabowski stworzył hospicjum po tym, jak sam przeżył śmierć. Lekarz wielu specjalności, m.in. chirurg, zrezygnował wtedy z kariery w Warszawie i przeniósł się na Podlasie, gdzie założył pierwsze w Polsce wiejskie hospicjum domowe. Bez kontraktu z NFZ-em stworzył zespół, który każdego dnia jeździ od wsi do wsi z pomocą dla umierających. Dziś kontrakt już ma, ale to ciągle kropla w morzu potrzeb. Tym bardziej, że ma też plan budowy stałego hospicjum.

Życie milionera

Mężczyzna z pasją łowienia ryb, który złowił milion w tym samym teleturnieju osiem lat temu. Był pierwszym zwycięzcą programu, choć - co ciekawe - niektórzy bliscy nawet znajomi dowiedzieli się o tym dopiero po kilku miesiącach. Wygrana zajęła mu niecałe pół godziny. Wtedy było dwanaście pytań do miliona, a teraz Magdalena Gwóźdź stawia dwanaście pytań do milionera. Między innymi o to, jak te pieniądze zmieniły jego i jego życie?

Muzeum marzeń

Człowiek, który fortunę zdobył nie dzięki wiedzy a szczęściu, jakie dopisało mu w totolotka. Wiedza przydała mu się potem, gdy dostał od losu prawie półtora miliarda starych złotych. Zygmunt Rząp, sołtys z Mazur, z wygraną nigdy się nie afiszował. Ale to, co z nią zrobił, nie jest tajemnicą, bo muzeum, jakie stworzył, można odwiedzać codziennie i za darmo.

Zawód gracz

Łatwo przyszło, łatwo może pójść - o tym na własnej skórze przekonali się bohaterowie kolejnego reportażu. Ludzie, którzy kiedyś żyli z wygrywania teleturniejów. Jeden z nich startował 65 razy, a około 50 wygrał. Występowali tak często, że w pewnym momencie już im to ograniczono. Motorniczy, rolnik i i nauczyciel opowiadają Rafałowi Stangreciakowi, jak wyglądało ich przygotowanie do programów testujących wiedzę, na co przeznaczyli nagrody i co zostało im z tego do dziś.

Milionerka

Milionerka z Bieszczad, emerytowana nauczycielka polskiego, której znajomość matematyki przyniosła sukces. Maria Romanek jest drugą w Polsce zwyciężczynią teleturnieju TVN "Milionerzy". Wraz z wysoką wygraną przyszła wielka sława, choć - jak mówi ona sama - ani jednego, ani drugiego do szczęścia nie potrzebuje. Dlatego pieniędzmi się podzieli. Przez niebywałą wręcz skromność nie chce publicznie mówić z kim, ale jedno zdradziła Katarzynie Górniak.

Partyjne srebra

Reporterzy "Czarno na białym" sprawdzili historię spółki Srebrna, kontrolowanej przez najbliższych ludzi z otoczenia prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, z olbrzymim majątkiem przejętym zaraz po upadku PRL. To głównie nieruchomości w bardzo atrakcyjnych lokalizacjach w centrum Warszawy. O jednej z nich zrobiło się ostatnio głośno, bo spółka Srebrna chce wybudować tam jeden najwyższych wieżowców w stolicy, co zapewne podniesie jeszcze jej wartość. Problem w tym, że do działki są roszczenia spadkobierców, choć kontrowersji wokół tej nieruchomości jest więcej.

Niebezpieczne związki

Historia pewnej znajomości - długiej i bardzo zażyłej. Znajomości obecnych szefów służb specjalnych z jednym z głównych podejrzanych w sprawie dzikiej reprywatyzacji. Choć ministrowie Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik wypierają się tego, brat Jakuba R. pokazuje nam zdjęcia i opowiada o przyjaźni z lat szkolnych i o rodzinnych spotkaniach. Wreszcie o tym, jak ta znajomość miała doprowadzić to tego, że Jakub R. zajął się w stołecznym ratuszu właśnie reprywatyzacją.

Życie narodzonych

Niektórym posłom sejmowej komisji praw człowieka możemy dedykować kolejny reportaż "Czarno na białym", bo przy okazji tej walki o prawo do życia, nic nie mówi się o prawach dzieci, które urodzą się niepełnosprawne. W projekcie kontrowersyjnej ustawy nie ma o tym ani słowa. Mówią o tym za to - dużo i poruszająco - bohaterowie reportażu Darii Górki. Rodzice dzieci, które przyszły na świat z bardzo poważnymi wadami wrodzonymi i genetycznymi, nie chodzą, nie mówią, wymagają ciągłej opieki, rehabilitacji i leczenia, co nie tylko dużo kosztuje, ale też diametralnie zmienia życie całej rodziny, ale taką rodziną Państwo już się tak bardzo nie interesuje.

Prawdy i mity

Wiara i światopogląd - na tym poziomie trudno polemizować w sprawie aborcji. Ale w tym sporze pojawiają się też argumenty, które w jaskrawy sposób przeczą faktom i o tym czarno na białym Artur Warcholiński.

Święte prawo

Pozostawieni praktycznie sami sobie. O ich prawa nikt się nie upomina, gdy toczy się teraz batalia o zaostrzenie prawa do aborcji. Batalia, w którą bardzo zaangażował się teraz Kościół. W ostatnich dniach publicznie zabierał głos w tej sprawie aż kilka razy, na bieżąco odnosząc się do działań lub braku działań polityków rządzącej partii. Nacisk jest mocny, choć - co ciekawe - nie idzie w parze z poparciem wiernych dla zaostrzenia prawa do przerywania ciąży, o czym Jacek Tacik.

Poziom dyskusji

Słowa, których akurat nie powinno być, a padły. Arkadiusz Wierzuk pokaże, jak wyglądała debata sejmowej komisji praw człowieka nad prawem kobiety do aborcji. "Co ma kobieta tutaj do gadania" - to tylko jedna z wypowiedzi posłów, którzy ostatecznie poparli projekt ustawy "Zatrzymaj aborcję".

Czarny Piątek

Legalna aborcja już dziś jest w Polsce prawie niemożliwa. Bez zaostrzania przepisów, do czego wzywa teraz rządzących Kościół, a przeciwko czemu protestowano znów na ulicach w całym kraju. W Warszawie wielotysięczna demonstracja przeszła od Sejmu do siedziby Prawa i Sprawiedliwości. Czarny Piątek, czarno na białym, w relacji Cypriana Jopka.

Sprawa zabójstwa byłego premiera. Jest przełom?

Tajemnica śmierci premiera Jaroszewicza na razie nadal jest tajemnicą, choć przed tygodniem minister Ziobro ogłosił wielki przełom w tej sprawie. Przy okazji innego śledztwa zatrzymano ludzi, którzy mieli sami przyznać się zabójstwa byłego premiera. Czy poza ich zeznaniami są na to jakieś dowody? Tego prokuratorzy nie ujawnią, ale ich szef jest pewien, że tym razem "to nie pudło". Ponieważ takie stanowcze zapewnienia Zbigniew Ziobro składał już kiedyś na wyrost w innych sprawach, Arkadiusz Wierzuk pyta, czy rzeczywiście jesteśmy bliżej poznania prawdy.