Historia człowieka, który mawiał, że woli żyć 5 minut jak lew, niż 10 lat jak mucha. I jak lew właśnie walczył o to, żeby zdobyć jedną z najwyższych i najtrudniejszych gór świata - Nanga Parbat. W końcu zdobył... i już na niej został. Blisko pół roku po śmierci Tomasza Mackiewicza pokażemy reportaż o jego drodze na szczyt - tej życiowej, która była kręta i wyboista, bo zanim pokonał górę, musiał pokonać uzależnienie od heroiny. Być może z tego też wzięła się jego nietypowa już dla współczesnego himalaizmu idea wspinania się - bez asekuracji, bez wsparcia i bez sponsorów. W ogóle podejście Mackiewicza do życia wymykało się utartym schematom, co podkreślają wszyscy, którzy go znali. O tym, co to oznaczało, Magdalenie Raczkowskiej-Kazek opowiedzieli najbliżsi - ojciec, żona oraz przyjaciele m.in. z Irlandii, gdzie Tomasz Mackiewicz zarabiał na swoje wyprawy remontując zabytkowe auta.