Czarno na białym

Czarno na białym

Fala odry

Lekarz ze Śląska walczy o swoje dobre imię, ale ta walka toczy się w istocie o coś więcej. O zdrowie, a nawet życie. Na niektóre choroby można, ale nie trzeba się szczepić. Jest to po prostu kwestia wyboru. Są też te obowiązkowe szczepienia, wokół których właściwie nie powinno być już żadnej dyskusji, po tym jak dzięki nim udało się praktycznie wytępić wiele śmiertelnych chorób - jak choćby odrę. To wyjątkowo zaraźliwy wirus. Groźna jest nie tyle sama choroba, co powikłania po niej, które prowadzą do obumierania mózgu, a mogą się pojawić nawet po latach. Skąd odra pojawiła się ostatnio w Ostródzie i Wieruszowie, gdzie ewakuowano jeden z oddziałów pediatrycznych? O tym Magdalena Gwóźdź.

Terapia sądowa

Historia młodego lekarza ze Śląska, który do szczepień przekonuje. Procesuje się także, gdy ktoś z tego powodu nazywa go płatnym mordercą albo skorumpowanym konowałem. A to tylko niektóre z epitetów, jakie czyta na swój temat w internecie. Nagonka w sieci zaczęła się dwa miesiące temu - po głośnej sprawie ze szczepionkami, które po awarii prądu powinny być zniszczone, a zostały podane dzieciom. Lekarz nie korzystał z tych szczepionek, ale na swoim profilu uspokajał rodziców, których dzieci zostały nimi zaszczepione. Co było dalej? Pokazuje Artur Zakrzewski.

Lekarz bez granic

Lekarz, który szczepienie porównuje do ludobójstwa. Mocne oskarżenie, jednak sam też usłyszał zarzuty od rzecznika odpowiedzialności zawodowej. Wciąż jeździ po kraju z wykładami i raczej żadne konsekwencje za to, co mówi, mu nie grożą. Dlaczego? Wyjaśnia Magdalena Raczkowska-Kazek.

Świadek Donald Tusk

Donald Tusk stanął w poniedziałek przed sądem. Zeznawał jako świadek w procesie Tomasza Arabskiego oraz czterech innych urzędników odpowiedzialnych za organizację tragicznego lotu do Smoleńska 10 kwietnia 2010 roku. W "Czarno na białym" najważniejsze fragmenty z 3-godzinnej jawnej części rozprawy.

Jesteś celem

Ta afera wstrząsnęła Stanami Zjednoczonymi i wywołała falę pytań o okoliczności, w jakich Donald Trump został prezydentem i w jakim stopniu pomogła mu w tym firma Cambridge Analytica. Wykorzystała ona mechanizmy do manipulowania wyborcami i tworzenia takich komunikatów, jakie oni chcą usłyszeć.

Na własne życzenie

Profile psychologiczne i polityczne przekazy, czyli świat, w którym polityk może - niemal dosłownie - czytać nam w myślach i mówić dokładnie to, co chcemy usłyszeć. A wie doskonale, czego oczekujemy i czego się boimy, bo sami zazwyczaj nieświadomie wszystko to komunikujemy. Zaczynamy rano biorąc do ręki telefon, a używając go do robienia zdjęć potencjalnie udostępniamy zdecydowanie więcej, niż nam się wydaje. Informatyk i analityk sprawdzili, czego producenci telefonów i aplikacji mogą się od nas dowiedzieć.

Powstańcy bez broni

Żydowskie getto w Warszawie było największe w dziejach. Gdy po prawie trzech latach naziści zaczęli jego likwidację, wybuchło powstanie. Bez broni i bez szans na powodzenie, żydowscy bojownicy stanęli naprzeciw hitlerowskiej machinie zagłady. Dlaczego to zrobili? Artur Warcholiński rozmawiał o tym z uczestniczką tego zrywu i przeczytał raport dowódcy SS na ten temat. To jeden z najważniejszych dokumentów w archiwach IPN.

Polityczny balast

Znakiem tego, że Prawo i Sprawiedliwość zaczęło już kampanię wyborczą może być to, co dzieje się wokół Antoniego Macierewicza. Schowany przed ostatnimi wyborami, teraz znów prawie niewidoczny w pierwszym szeregu. O pozycji jednego z najsilniejszych dotąd polityków PiS świadczyć może sprawa katastrofy smoleńskiej i to, co o efektach pracy ekspertów Macierewicza mówi dziś sam prezes Kaczyński oraz to, czego już nie mówi.

W Polskę idziemy

Były nagrody dla władzy, teraz będą prezenty dla wyborców. Sobotnia konwencja PiS miała zakończyć niewygodny dla rządzących temat i zacząć de facto już kampanię wyborczą. Zaczęło się od przeprosin i nowych obietnic, że teraz pieniądze dostaną Polacy. I z tą wiadomością politycy PiS prosto z Warszawy ruszyli w Polskę po głosy w samorządach, choć nie tylko o samorządy toczy się teraz gra.

Zmiany frontu

Premier Beata Szydło jeszcze niedawno broniła nagród dla ministrów przy - co ważne - widocznym aplauzie partyjnych kolegów. Teraz wszyscy nagrody mają zwrócić, co entuzjazmu widocznie już nie wywołuje. Skąd ta nagła zmiana frontu - wiadomo. Ale czy to rzeczywiście zmiana?

Twierdza Przyłębskiej nie do zdobycia

Trybunał Konstytucyjny pod rządami PiS. Miało być sprawniej, wydajniej i taniej, a jest wyższy budżet, wysokie nagrody i rekordowo mało orzeczeń - najmniej od 18 lat. O tej "dobrej zmianie" w Trybunale chcieliśmy porozmawiać z kierującą nim od prawie półtora roku Julią Przyłębską, ale jak pokaże Jan Piotrowski - mimo wielu prób - nie udało się.

Rozdzielanie stołków

Trudno stawiać zarzut, że rządzący mianują na wysokie stanowiska ludzi zaufanych, ale gdy jest zaufanie, a nie ma kompetencji - wtedy zaczyna się problem kolesiostwa, partyjnych nominacji i rozdawania państwowych posad. A miało być inaczej - jak osobiście obiecywał w kampanii wyborczej prezes Kaczyński. Co znaczy to inaczej - czarno na białym pokazuje przykład Polskiej Grupy Zbrojeniowej, gdzie przez jakiś czas pracował Bartłomiej Misiewicz - symbol PiS-owskiego skoku na stołki. Jego już nie ma, nie ma też ministra Macierewicza, ale wysokie stołki z równie wysokimi wynagrodzeniami - dalej są dzielone, nie tylko zresztą w tej branży.

Skromność i pokora?

Ma być skromniej - zapowiada prezes Kaczyński, choć o pokorze i umiarze mówiła już premier Szydło, gdy przejmowała rządy po Platformie Obywatelskiej. Obiecywała też, że spółki skarbu państwa zarządzane będą przez fachowców. I po tych obietnicach jej dobra znajoma z rodzinnych stron - dyrektorka powiatowego szpitala w Oświęcimiu - dostała posady w radach nadzorczych dwóch państwowych spółek, w tym drugiego największego banku w Polsce, choć w bankowości nie miała żadnego doświadczenia.

Atak chemiczny

Pokażemy wstrząsające wydarzenia wojny domowej w Syrii, na które od kilku lat świat patrzy bezradnie. Największe poruszenie wywołują zdjęcia dzieci - ofiar ataków, bombardowań i broni chemicznej. I w ostatnich dniach świat kolejny raz obiegły takie dramatyczne obrazy. Cierpienie dzieci, bezsilność lekarzy i śmierć zadawana w okrutny sposób zakazanym narzędziem na oczach bezradnego świata.

Niebezpieczna gra

Miasta ruin i kraj śmierci, w którym splatają się interesy światowych mocarstw. Także dlatego tak trudno wojnę w Syrii zakończyć i regularnie padają pytania o ryzyko starcia USA z Rosją. Tym razem padły po kolejnym ataku, w którym użyta miała być broń chemiczna, a Donald Trump zagroził Rosji wspierającej armię Asada. "Rosjo, szykuj się, nasze rakiety nadlecą" - napisał na twitterze, a w odpowiedzi usłyszał, że amerykańskie pociski nadlatujące nad Syrię zostaną zestrzelone.

Pływający arsenał

Jednym ze straszaków w politycznej grze jest amerykański niszczyciel USS Donald Cook, który płynie w stronę Syrii. To okręt wyposażony w system nowoczesnych i zaawansowanych technologii, dzięki którym można skutecznie namierzać zagrożenia i z chirurgiczną precyzją atakować cele oddalone o setki kilometrów. Jak taki okręt wygląda? Możemy to teraz pokazać ponieważ Piotr Świerczek był na bliźniaczym amerykańskim niszczycielu kiedy Stany Zjednoczone wysłały go do Europy.

Siła faktów

Nie ma już mowy o zamachu, ale dalej są wybuchy (co najmniej dwa), choć dowodów na to wciąż brak. Osiem lat po katastrofie smoleńskiej Antoni Macierewicz i jego eksperci publikują raport - nazywany przez nich technicznym - o przyczynach rozbicia prezydenckiego samolotu. My pokazujemy, jak zdaniem ekspertów prokuratury doszło do tej tragedii. O wybuchach nie ma mowy. Prokuratura Zbigniewa Ziobry nie ujawnia tej opinii biegłych, więc Piotr Świerczek - nie ujawniając materiałów ze śledztwa, a korzystając z własnej grafiki oraz znanych już zdjęć - pokazuje minuta po minucie i centymetr po centymetrze, jak - według biegłych prokuratury - doszło do katastrofy.

Sprawdzili się w biznesie

Oto spółka Solvere założona przez dwójkę PR-owców najpierw premier Szydło, a teraz premiera Morawieckiego. Na niecały rok zostawili państwową posadę, a na konto ich prywatnej firmy popłynęły w tym czasie wielotysięczne przelewy. Przelewy od Polskiej Fundacji Narodowej za słynną, choć niesławą kampanię billboardową o sądach oraz od Prawa i Sprawiedliwości, choć za co - tego już nie wiadomo. Wiadomo, że były to pieniądze z subwencji wyborczej, czyli z kieszeni podatników.

Dzieci wojny

Mało znana historia północnokoreańskich sierot, którymi zaopiekowała się kiedyś Polska. Dla około 1,5 tysiąca chorych i niedożywionych dzieci rzeczywistość PRL w latach 50. była rajem. Nie chciały stąd wyjeżdżać, ale pewnego dnia je wywieziono. Co się z nimi stało? Reporterzy "Czarno na białym" rozmawiali z ludźmi, którzy wtedy opiekowali się sierotami z egzotycznego kraju.

Życie, które narodziło się o wiele za wcześnie

"Cuda medycyny" nie byłyby możliwe bez coraz dokładniejszej wiedzy na temat ludzkiego życia i coraz nowocześniejszego sprzętu pomagającego to życie ratować. Także to, które narodziło się dużo za wcześnie i ważyło kilkaset gram. Współczesna medycyna sprawia, że wcześniaki dorastają i rozwijają się jak ich rówieśnicy, zazwyczaj bez powikłań. W materiale "Czarno na Białym" historie dwóch matek i trojga wcześniaków.