Dwie wieże-symbole, dwa samoloty kierowane przez terrorystów-samobójców. 102 minuty po tym, jak pierwszy boeing wbił się w północną wieżę WTC, cały kompleks leżał już w gruzach, grzebiąc blisko 3 tys. ofiar. To był najczarniejszy dzień w historii Wielkiego Jabłka, jak nazywa się czasem Nowy Jork.