Włoscy mafiosi korzystają z Facebooka, by kontaktować się między sobą i z ukrywającymi się bossami, wydają rozkazy i kierują pogróżki - pisze tygodnik "L'Espresso" w raporcie "Faceboss". W sieci działa też wymiar sprawiedliwości, który ich tam ściga. Czasami ma wyjątkowo łatwo, jak w przypadku pewnego mafiozo z Palermo, który wysłał pogróżki do właściciela pewnego sklepu z profilu z własnym zdjęciem.