Władimir Putin wyraził przekonanie, że zamach w Bostonie skłoni Rosję, USA i inne państwa do połączenia wysiłków w walce z terroryzmem. Jednocześnie odniósł się do amerykańskiej dyskusji o tym, jak sądzić Dżochara Carnajewa i wypomniał USA, że nie traktują rebeliantów z Kaukazu Północnego tak samo, jak innych islamskich terrorystów.