Brytyjski premier stwierdził, że domniemane użycie broni chemicznej przez wojsko syryjskiego reżimu, jest sprawą "wyjątkowo poważną, którą należy traktować jako zbrodnię wojenną". Dowody przemawiające za tym, że do ataków gazowych faktycznie doszło, są zdaniem Davida Camerona "ograniczone, ale coraz liczniejsze".