Źródło w policji bliskie śledztwu ws. zamachów w Paryżu przekazało francuskim mediom, że w poniedziałkowe popołudnie w podparyskiej miejscowości Montrouge znaleziono pas szahida bez detonatora. Leżał w koszu na śmieci niedaleko miejsca, w którym w noc zamachów miał być Saleh Abdeslam - wciąż ścigany przez służby brat jednego z zamachowców. Policja potwierdziła później oficjalnie, że materiały wybuchowe odpowiadały tym, wykorzystanym w atakach sprzed 11 dni.