Na Arturze P., byłym prezydenckim doradcy, nadal ciąży zarzut handlu narkotykami, ale to wkrótce może się zmienić. Biegli z renomowanej krakowskiej placówki mają ustalić, czy prawdopodobna jest wersja oskarżonego, który uparcie powtarza, że kokainy nigdy nie sprzedawał, a "wciągał" ją sam.