List od Komisji Europejskiej otrzymali marszałkowie pięciu województw. Żaden z sejmików nie wycofał się dotąd z decyzji, które Bruksela nazywa "dyskryminującymi".
O działaniach policji, między innymi na przykładzie śmierci 34-letniego Bartosza z Lubina, mówił w TVN24 Marcin Wolny z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
Pod oświadczeniem mediów w sprawie obecności dziennikarzy na granicy Polski z Białorusią, gdzie władze wprowadziły stan wyjątkowy, podpisało się do tej pory 30 redakcji.
Do kasetki włożyli cenne dokumenty, dorzucili jeszcze kilka gazet i pięć monet, po czym ukryli w filarze. Umieszczoną we wrześniu 1911 roku skrzynkę odkryto 91 lat później.