Ciało żony zawinął w dywan i zakopał w lesie. Biegli stwierdzili, że kobieta została przynajmniej dwa razy pchnięta nożem. 55-latek tłumaczył, że żona mu groziła. Według jego wersji odebrał żonie nóż, a podczas szarpaniny przewrócił się na nią. Do śmiertelnego ugodzenia miało dojść przypadkowo.