Pytanie, jakie najbardziej interesuje widzów ostatniej części trylogii Christophera Nolana, brzmi: czy dorównuje ona genialnej, drugiej części? Odpowiedź brzmi: nie. Reżyser sam sobie zawiesił poprzeczkę tak wysoko, że nie dosięgnął jej ponownie. Mimo to z klasą zamyka serię o Człowieku Nietoperzu. Przez 165 minut oglądamy w napięciu wielkie widowisko, któremu nie brak ważnych pytań: o sens życia, śmierci, cierpienia.