Są dwa boiska do piłki nożnej, plenerowa siłownia, plac zabaw i lodowisko, które miało „nigdy nie widzieć żadnego łyżwiarza”. Wokół pola, drzewa i pół kilometra do najbliższych zabudowań. Ci, którzy tam mieszkają już planują kolejne boisko, ale „takie wielofunkcyjne”, do gry w siatkówkę i koszykówkę, bo „takiego jeszcze nie ma”. To skrajna niegospodarność – mówi łódzki radny, Rafał Reszpondek.