Łódź

Łódź

Tory jak pułapka. "Lepiej dostać mandat, niż się połamać"

Rowerzysta ma wybór: albo pojedzie chodnikiem (łamiąc przepisy), albo będzie ryzykował bolesną wywrotkę przed maską jadącego samochodu. Na ul. Czerwonej w centrum Łodzi stare tory tramwajowe leżą pod takim kątem, że koło roweru łatwo może w nie wpaść, a rowerzysta spaść. Urzędnicy problem dostrzegają, ale obiecać nic konkretnego nie chcą.

Udary, omdlenia, odwodnienia. "Nie mamy gdzie kłaść pacjentów". Ostrzeżenie przed niedzielą

- Zaczęło mi się kręcić w głowie, potem upadłam - opowiada 81-letnia pani Anna. Spotykamy ją na oddziale ratunkowym szpitala im. Barlickiego w Łodzi, do którego podczas upalnych dni trafia ponad dwa razy więcej pacjentów niż normalnie. - W większości to odwodnienia, ale notujemy też dużo więcej udarów niż zazwyczaj - podkreślają lekarze. I ostrzegają przed niedzielą, mówią o "syndromie mszy niedzielnej".

Dróżniczka za szybko podniosła szlaban, dwie osoby zginęły. "Była zajęta rozmową"

Policji udało się w końcu przesłuchać dróżniczkę, która odpowiedzialna była za pracę szlabanu na przejeździe, na którym w połowie lipca zginęło młode małżeństwo, dowiedział się portal tvn24.pl. - Kobieta przyznała, że jej uwagę odwróciła rozmowa z osobą, która dopytywała o kursowanie innych pociągów, i przez nieuwagę wcisnęła przycisk podnoszący szlaban - informuje prokuratura.

Obudziła się w czasie "cesarki", przeżyła horror. "To nie była wina personelu"

Podczas cesarskiego cięcia obudziła się i przeżyła koszmar. - Słyszałam lekarzy, czułam jak rozcinają mi brzuch - opowiadała 31-letnia pani Bernarda. Dyrekcja szpitala w Opocznie (woj. łódzkie), w którym doszło do incydentu podkreśla: to nie była nasza wina, pacjentka miała padaczkę. Pokazuje przy tym wyniki kontroli, którą po naszej publikacji zlecił minister zdrowia. Śledztwo w tej sprawie wciąż trwa.

Czworo dzieci utopiło się w rzece. Zamiast wyroku dalszy proces

Beata B. miała dziś usłyszeć wyrok po tragedii sprzed dwóch lat, kiedy w rzece Warcie utopiło się czworo jej dzieci. Kobieta jest oskarżona o nieumyślne spowodowanie ich śmierci. To samo śledczy zarzucają opiekunce z pomocy społecznej, która pomagała jej w opiece tragicznego dnia. Sąd w Pajęcznie (woj. łódzkie) zamiast ogłoszenia wyroku poinformował, że należy uzupełnić materiał dowodowy. Przewód sądowy został na nowo otwarty.

"Jest masakra, ale w szpitalu nie chodzi o ładne ściany". Tak się rodzi w Polsce

- Dwudziestoletnie kafle. Brakuje nam remontów, wsparcia... - mówi jedna z położnych, pokazując zaniedbane prysznice dla kobiet tuż po porodzie. Na kilkanaście mam - trzy takie miejsca. Czy wszędzie to tak wygląda? Odpowiedzi szukamy w jednym z najlepszych i największych polskich szpitali - łódzkiej "Matce Polce". - Jak rodzisz, to nie myślisz o kaflach czy brudnej łazience. Ważne jest tylko dziecko - komentują pacjentki.

Półamatorski ŁKS ma swoje "Old Trafford". Dzisiaj wielkie otwarcie stadionu

Kawałek murawy ogrodzony siatką i kilkadziesiąt (często sfatygowanych) krzesełek. Tak najczęściej wyglądają "stadiony" w III piłkarskiej lidze polskiej (czwartej klasie rozgrywkowej). Na tym tle będzie bardzo wyróżniał się nowy stadion Łódzkiego Klubu Sportowego, który dzisiaj przyjmie pierwszych kibiców. Miasto doczekało się nowoczesnego obiektu już po sportowej śmierci swoich dwóch klubów.

Chcieli zabić, pozbawili oka. Do więzienia za katowanie psa

"Zabij go, ja nie mam sumienia" - powiedział 46-letni właściciel Promyka, niewielkiego kundelka do swojego 44-letniego kolegi. Ten wziął psa do lasu, włożył do worka i próbował zabić. Pies przeżył, ale stracił oko. Obydwaj mężczyźni z Głowna pod Łodzią mają trafić za kratki - oprawca na rok, a były pan kundelka na pół roku. Dzisiejszy wyrok jest nieprawomocny.

Dwa dni wracali z Chorwacji. "Nawet nie mieli siły narzekać"

Najpierw trzynaście godzin oczekiwania na chorwackim dworcu, drugie tyle spędzone w autobusie - w drodze do Polski. Turyści, o których "zapomniał" organizator wycieczki wreszcie dotarli do domów - na swój koszt. - Ładnie nas urządzili, ja już w cudowne oferty nie wierzę - kwitował jeden z turystów.

Pociąg wypadł z torów, dwie osoby zginęły. Maszynista prawomocnie skazany

Nie zatrzymał się, a powinien. Jechał za szybko i spowodował katastrofę kolejową w Babach pod Piotrkowem (woj. łódzkie). Zginęły w niej dwie osoby, a 162 były ranne. Łódzki sąd apelacyjny podtrzymał wyrok skazujący dla maszynisty Tomasza G. Mężczyzna trafi do więzienia na trzy lata i trzy miesiące. Wyrok jest prawomocny.

Z wielkiej firmy została kupa gruzów. Ktoś zaprószył ogień?

Z wielkiego zakładu została kupa gruzów. W ciągu kilku godzin miejsce pracy straciło około 700 osób. Dlaczego doszło do pożaru i czy ktoś mógł się do niego przyczynić? Według wstępnych ustaleń straży pożarnej mogło dojść do zaprószenie ognia. Sprawę bada prokuratura, która od dziś przesłuchuje pracowników spalonej firmy.

Nie zadzieraj głowy, bo się połamiesz. "Zaraz coś zrobimy"

Jedno z najważniejszych skrzyżowań w Łodzi - na jezdni korki, na chodnikach tłumy pieszych. Po środku chodnika - otwarta i niezabezpieczona studzienka. Głęboka na ok. metr. - Panowie nie powinniście jakoś tego zabezpieczyć? - na to pytanie jeden z pracowników układających kable po drugiej stronie ulicy odpowiada spokojnie: "zaraz coś z tym zrobimy". Po naszej interwencji prace zostały wstrzymane, a firma dostała karę finansową.

Policjanci - przebierańcy wpadli pod Łodzią. „Udawali, że ich bmw to radiowóz”

Mieli policyjnego „lizaka”, koguta przypinanego na magnes i specjalne światła zainstalowane pod atrapą chłodnicy. Trzej mężczyźni spod Łodzi sporo natrudziło się, żeby upodobnić swoje bmw do policyjnego, nieoznakowanego radiowozu. Zatrzymali „do kontroli” jednego z kierowców, ale spłoszyła ich prośba o okazanie legitymacji służbowej. Niedługo przebierańcy wpadli w ręce prawdziwych funkcjonariuszy, może im grozić nawet rok więzienia.

Szybcy i zwinni. Motocykliści szaleli w centrum Łodzi

Tu nie wystarczy przekręcić manetki i liczyć, że moc silnika zapewni nam zwycięstwo. Tu trzeba do perfekcji opanować sztukę manewrowania motocyklem. W Łodzi obdyły się zawody dla najsprawniejszych kierowców jednośladów w Polsce. Wśród nich była również ekipa TVN24.

"Afera taśmowa" po łęczycku. Nagrania, polityczne oskarżenia i sprawa w prokuraturze

Stenogramy, władza od kuchni i nagrania, które mają zapewnić przewagę w politycznej walce - to nie kolejny epizod "afery taśmowej", tylko polityczna codzienność w Łęczycy (woj. łódzkie). - Burmistrz mi groził wyrzuceniem z pracy, nagrałem wszystko - mówi prezes jednej ze spółek. Burmistrz wzrusza ramionami, komentując: "teraz wszyscy będziemy się nagrywać, przykład idzie z góry".

Kolejny dron w pobliżu lotniska? Tym razem w Łodzi

- Pilot widział obiekt latający w pobliżu pasa, prawdopodobnie był to dron - poinformowali przedstawiciele łódzkiego lotniska. Zagrożone było lądowanie niewielkiej maszyny, która wykonywała lot szkoleniowy.