Katowice

Katowice

Ciało mężczyzny w spalonej hali, są wyniki sekcji

W poniedziałek spłonęła hala w Chorzowie, w pogorzelisku znaleziono ciało 40-letniego właściciela hurtowni. Prokuratura przyjmuje, że najprawdopodobniej mężczyzna sam podpalił swoją firmę. Obok ciała znaleziono broń, a wstępne wyniki sekcji, jako przyczynę śmierci wskazują postrzelenie w głowę.

Kilkutygodniowy chłopiec w oknie życia

Alarm rozległ się o 16.10. W oknie życia w Sosnowcu siostry zakonne znalazły kilkutygodniowego chłopca. - Dziecko jest zadbane, trafiło do szpitala na badania – poinformowała diecezja sosnowiecka.

Odnaleźli zaginionego 12-latka. "Jest cały i zdrowy"

Odnaleziono zaginionego 12-latka z Jastrzębia-Zdroju, który wyszedł 17 czerwca około godziny 7.30 do szkoły. Gdy nie wrócił do placówki opiekuńczo wychowawczej i nie nawiązał kontaktu z bliskimi, zaniepokojony wychowawca zgłosił jego zaginięcie.

"Gdybym jechał trochę szybciej, a ta dziewczyna by się nie zawahała, miałbym ją pod kołami"

Na tym przystanku pasażerowie wysiadają z tramwaju na ulicę, a jadący za nim kierowcy powinni się zatrzymać. Ale tym razem motorniczy otworzył drzwi po swojej lewej stronie, zamiast po prawej, wypuszczając ludzi naprzeciw jadących samochodów. - Zapomniał przełączyć sterownik. Nieszczęście było blisko. Chwała kierowcy za to, że jechał wolno - rzecznik Tramwajów Śląskich komentuje wideo ze zdarzenia.

Wykryli przypadek zakażenia wariantem Delta. "To wolontariusz zakonnic"

Kilka dni po tym, jak wariant Delta wykryto u katowickich sióstr zakonnych, pobrano kolejne próbki od pacjentów ze Śląska. Tę mutację koronawirusa potwierdzono teraz u mieszkańca Katowic. Główny Inspektor Sanitarny uspokoił na konferencji, że próbki pochodzą z maja i oba ogniska są już wygaszone.

Jej pies zjadł kiełbasę z "substancją chemiczną", leżała na trawniku. Nie był to jedyny taki kawałek

00:53

Kiełbasa była wydrążona w środku i nafaszerowana trocinami oraz cuchnącą substancją chemiczną. Leżała w trawie między blokami i Gacek zaczął ją jeść. Gdy pani Katarzyna to zauważyła, natychmiast zabrała psa do weterynarza. Gacek został uratowany, ale kiełbasy nikt nie chce zbadać. Opiekunka psa pozbierała wszystkie kawałki i trzyma je w swojej lodówce jako dowody rzeczowe.