Katowice

Katowice

Fabryka amfetaminy w Siewierzu. 26-latek zatrzymany

Profesjonalna linia produkcyjna zainstalowana była w prywatnym domu w Siewierzu (śląskie). CBŚ i będzińscy policjanci likwidowali fabrykę amfetaminy. W ręce policjantów wpadło prawie 4 tys. porcji gotowego do sprzedaży narkotyku.

Młodzież walczyła o skatepark, dostała bubel. "W asfalcie dziury, na obrzeżach placu smoła"

W Pyskowicach, małym śląskim miasteczku nastąpił obywatelski zryw młodzieży. Pięć lat walczyli o nowy skatepark. Wreszcie się doczekali. Problem w tym, że po remoncie jest jeszcze gorzej. - Urządzenia ustawione są pod złym kątem i za blisko siebie. Zjeżdżając z jednego, można wpaść na inne. W asfalcie są już dziury, a na obrzeżach placu lepiąca smoła - mówi Piotr Borowiak, siedemnastolatek, jeden z inicjatorów akcji Skatepark dla Pyskowic.

80 osób pracowało 22 miesiące, zużyli 178 km nici. Tak powstał haftowany "Jan Sobieski pod Wiedniem"

Wymiary haftowanego obrazu "Jan Sobieski pod Wiedniem" wynoszą 458x894 cm. Do jego wykonania zużyto 178 kilometrów nici w 220 kolorach. Przez 22 miesiące pracowało nad obrazem 80 osób z całej Polski. Na dzieło składa się aż 9,5 miliona krzyżyków. - Replikę wykonali nasi wolontariusze, poświęcili swój czas - podkreśla Adam Panek, prezes Fundacji Wspierania Kultury w Częstochowie. - Pracowali w domu, a potem łączyli swoje prace.

Potrącił rowerzystkę, zażądał 200 zł za uszkodzoną szybę i odjechał

Kierowca opla uderzył w rowerzystkę tak mocno, że ta wpadła na maskę auta i zbiła przednią szybę. Zatrzymał się na chwilę, zażądał 200 złotych za uszkodzenie i odjechał. - Pewnie rozmawiał przez telefon albo rozglądał się na boki. Jego ustalenie to kwestia czasu, mamy dostać film z nagraniem zdarzenia - zapowiada Marek Słomka, rzecznik policji w Gliwicach.

Bezdomny groził nożem kasjerce publicznej toalety

Pijany mężczyzna położył się i zasnął przed dworcem w pobliżu publicznej toalety w Cieszynie. Wyglądał, jakby potrzebował pomocy, więc kasjerka zadzwoniła na policję. Gdy kończyła rozmowę, mężczyzna wszedł do szaletu z nożem.

Ponad 230 osób, w tym 12-latek, zatruło się na Śląsku dopalaczami

Kolejnych 28 przypadków zatruć dopalaczami odnotowano w poniedziałek do godz. 19 w woj. śląskim. Łącznie od czwartku jest ich 232. Najwięcej zatruć było w samych Katowicach. Najczęściej pomocy potrzebowali nastolatkowie w wieku 15-19 lat. Najmłodsza ofiara ma zaledwie 12 lat. Chłopiec w ciężkim stanie trafił do szpitala w Sosnowcu.

Przechodził przez tory w niedozwolonym miejscu, stracił obie nogi

- Maszynista pociągu towarowego dawał sygnały dźwiękowe, zwalniał, ale nie zdążył wyhamować - mówi Tatiana Lukoszek, rzeczniczka policji w Siemianowicach Śląskich. Mężczyznę wciągnęło pod lokomotywę. Trzeba było użyć podnośnika, aby go wydobyć. Przeżył, ale w szpitalu lekarze musieli mu amputować obie nogi. To nie pierwszy tego typu wypadek w tym miejscu.

Na widok policjantów wyrzucili plecak przez okno. Okazało się, że handlowali dopalaczami

Mężczyzna ma 20 lat, kobieta 18. Gdy zapukali do nich policjanci, wyrzucili plecak z dopalaczami przez okno. W plecaku znaleziono 460 gramów substancji psychoaktywnych, w tym 80 gramów dopalacza, który ostatnio powoduje najwięcej najcięższych zatruć. To substancja, która stawia na nogi śląskie służby ratownicze od zeszłego tygodnia. Według danych Wojewódzkiego Wydziału Zarządzania Kryzysowego w Katowicach stwierdzono już 204 przypadki zatruć.

Chcą połączyć dwa śląskie centra krwiodawstwa. "Możemy stracić 15 tysięcy litrów krwi rocznie"

"Brakuje krwi" - ten rozpaczliwy apel dobiega niemal z każdego miasta. A Racibórz sprzedaje krew, bo ma nadwyżkę. Tutejsze Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa, działające od 1998 roku, ma 20 tys. dawców i rocznie pobiera 15 tys. litrów krwi. Teraz może jednak zniknąć. Ministerstwo Zdrowia przymierza się do połączenia centrów w Raciborzu i Katowicach. Oficjalnym powodem są straty, jakie generuje raciborskie centrum. Ministerstwo uspokaja: połączenie nie będzie wiązało się z likwidacją punktu poboru krwi w Raciborzu.

Szefowa MSW zwołuje naradę w sprawie dopalaczy

Podsumowanie działań policji po serii zatruć dopalaczami na Śląsku i w Wielkopolsce. Minister spraw wewnętrznych Teresa Piotrowska spotka się w poniedziałek w tej sprawie z komendantem głównym policji i komendantami wojewódzkimi. Od wczoraj bilans osób poszkodowanych wzrósł do ponad 150.